Quote:

---

wymieńce dwa argumenty przemawiające za Nalbandianem? oprócz kursu i h2h, który już pajęczyną jest pokryty...
gra z głębi? serwis? gra przy siatce? szybkość? ogólna sprawność? może nawierzchnia? bekhend, forhend?
nalbandian MOŻE urwie seta, ale nic więcej. dlaczego? bo musiałby wznieść się na gigawyżyny swych umiejętności aby wygrać z federerem 3 sety. patrzcie na mecze rochusa i kifera. panowie grali w pewnych momentach fenomenalnie, ale to były momenty....1 set u kiefera i tb u rochusa...
federer w tym roku 2 sf i 1 win w szlemie....
sądzę że po USO będzie 2 sf i 2 win
oczywiście nie gram federera bo 1,000021 troche śmieszne i zysku z tego nie będzie.
ale dla szaleńców dobre może być 3-1 dla feda. kursu nie znam, stawka 1/10 góra
pozdrawiam

---

W pełni popieram Poprostu argentyna nie jest stworzona do wygrywania na Hardzie i to jest podstawa choćby przykład ze wczoraj Corii

Quote:

---

ja tylko tutaj chcialem powiedziec cos do panow, ktorzy mowia ze Federer jest bez formy i nie gra porywajaco... a czy on kiedykolwiek pierwsze 4 rundy gral rewelacyjnie? NIE. Roger jest typem zawodnika, ktory potrafi grac rozkojarzony, na luzie, a i tak mu to w niczym nie przeszkadza i stawia kolejne kroki o finalu. Z Kieferem mial przestoje, ale zobaczmy - jest 3 set, 2 bp dla Niemca i co... i Roger gra pilke nie z tej planety, bo wie ze trzeba sie wspiac na wyzyny. Co z tego ze Blake, Ginepri, czy cala reszta graja od 10 dni na najwyzszych obrotach...doskonale, bo ogladamy swietne spektakle, bajeczne mecze i to nam wszystkim chodzi, z tym ze ci panowie sa juz z pewnoscia u kresu wytrzymalosci kondycyjnej. A Federer nie patrzy sie na rywali i gra swoje, i jak bedzie trzeba to zrobi momentalny postep w swojej grze, bo on bardzo czesto swoja gre uzaleznia od wystepu przeciwnika. Dlatego dzis Nalbiemu daje gora 5-10% szans na wygrana i wynik 3-0 jest chyba najbardziej prawdopodobny, bo Fedex juz dawno zapomnial o serii porazek z Argentynczykiem

---

niestety nikt nie jest fenomenem i takie podejscie na luzie do kolejnych rywali konczy sie niekiedy utarciemduzego nosa szwjcara - w Australli zrobil to Safin, Nalbi tez nie jest bez szans
Fedek miał do tej pory bardzo miernych rywali 2 ostatni to Roczus kurdupel który nie miał czym zagrozic mistrzowi choc i tak dzielnie walczyl i drewniak Kiefer który Bogu dziekowal ze nie odpadł ze Stepankiem
Teraz dla Fedeza zacznie sie prawdziwy sprawdzian - na rozgrzewke Nalbi pozniej ewentualnie Hewitt i w fianle amerykanin. Paradoksalnie mozliwe ze pierwszy z tych powazniejszych meczy moze byc najcięzszym i bede dzis dopingowal Nalbiego delikatnie na niego stawiajac

mecz Nieminen - Hewitt mozna powiedziec za wysokie progi na Nieminena nogi i tyle Aus powinien wygrac gładko, hoc dla mnie to z zasady typowy nobet bo kurs jest do dupy a w 1/10 takich meczy wchodzi 2 i ludzie topia $$$$ Jednak na Nieminena nie stawiam nawet centa poniewaz on jest on tu tylko dzieki gorącej głowie Verdasco a nie swojej dobrej grze

Quote:

---

Całkowicie się zgadzam co do typu 3-0 na Hewitta.
Poprzednio postawiłem handi(+6) w gemach na Hrbatiego, bo sądziłem że zawodnik jego pokroju jest w stanie podjąć równorzędną walkę. Jednak Hewitt zagrał bardzo dobrze i Dominik niewiele miał do powiedzenia w tym meczu.
To nie Nieminem wygrał z Verdasco, to Verdasco przegrał na własne życzenie.Miałem wrażenie że Fin tylko przebijał i czekał na błedy Hiszpana. Taki styl gry na Hewitta nie wystarczy.

Dokładnie się z tym zgadzam.To co pokazali w QF Fin i Włoch było żenujące... Nieminen tylko przebijał piłki i to na Włocha wystarczyło.Jednak dziś Hewitt pokaże miejsce w szyku słabego Jarko..