#4002781 - 15/07/2010 15:24
Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Poznań Pula nagród: 85 tys. euro + H Nawierzchnia: Mączka Data: 17-25.07.09 Obrońca tytułu: Peter Luczak [AUS]. http://www.poznanporscheopen.pl1. Luczak, Peter AUS 83 2. Gil, Frederico POR 89 Massu, Nicolas CHI 993. Brown, Dustin JAM 102 Ilhan, Marsel TUR 1184. Machado, Rui POR 123 5. Hernandez, Oscar ESP 125 Begemann, Andre GER 1736. Veic, Antonio CRO 177 7. Junqueira, Diego ARG 182 8. Aguilar, Jorge CHI 194 9. Lojda, Dusan CZE 195 10. Vagnozzi, Simone ITA 207 11. Millot, Vincent FRA 215 12. Dasnieres de Veigy, Jonathan FRA 222 13. Gremelmayr, Denis GER 224 Kontinen, Henri FIN 22514. Patience, Olivier FRA 241 15. Munoz-De La Nava, Daniel ESP 242 16. Alund, Martin ARG 244 17. Kuznetsov, Andrey RUS 254 18. Minar, Jan CZE 255 19. (WC) Grzegorz Panfil 20. (WC) Jerzy Janowicz 21. (WC) Maciej Smoła 22. (WC) Marcin Gawron 23. (WC) Andrzej Kapaś 24. (Q) Dawid Olejniczak 25. (Q) Javier Marti 26. (Q) Andre Ghem 27. (Q) Roman Vogeli Alternates: Middelkoop, Matwe NED 261Pospisil, Jaroslav CZE 26428. Minar, Ivo CZE 268Cipolla, Flavio ITA 26929. Brizzi, Alberto ITA 274 30. Cervenak, Pavol SVK 276 Janowicz, Jerzy POL 277 - do MD - WCBedene, Aljaz SLO 28031. Martin, Andrej SVK 286Mektic, Nikola CRO 292 Klec, Ivo SVK 296 Crugnola, Marco ITA 29732. Junaid, Rameez AUS 308
Edited by Fro_Lech (19/07/2010 05:30)
|
Do góry
|
|
|
|
#4007165 - 17/07/2010 06:09
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Bartez_Gambler]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Kwalifikacje Dawid Olejniczak [1] - bye M.Szmyrgala - A.Majchrowicz Michal Olejniczak - R.Gozdur P.Taubert [6] - A.Grusiecki J.Marti [2] - bye M.Szmigiel - J.Bienkowski D.Wisniewski - M.Wlodarczyk N.Fidirko [5] - J.Jastrzebski O.Sabate-Bretos [3] - bye R.Vogeli - R.Godlewski T.Bednarek - S.Prieto P.Gadomski [8] - P.Pydyszewski A.Pavic [4] - A.Ghem A.Gorny - K.Owsian D.Celt - K.Muzalewski L.Chramosta [7] - W.Urban No cóż  szału nie ma  Marti grał w kwalach rok temu, Sabate Bretos również próbował swoich w poprzednich latach. Jędruszczyk jednak nie dostał dzikiej do kwali. Jutro pierwsze mecze od 9:30, a planowane są do rozegrania dwie rundy kwali. Mam nadzieję, że do niedzieli przetrwa Marti, Fidirko, Ghem/Pavic i Chramosta. Na polakach jakoś mi nie zależy.
|
Do góry
|
|
|
|
#4008372 - 18/07/2010 03:44
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
GRILL MASTER
Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
|
Krótko bo dzisiaj niewiele obejrzałem, ale nie ma czego żałować, bo poziom żenujący. Taubert - GrusieckiObejrzałem pierwszego seta i wiedziałem, że będzie gładkie 2-0 to nie było co oglądać. Taubert potrafił przyspieszyć z obu skrzydeł, ale po kilku przebiciach psuł łatwe piłki. Nie zachwycił mnie, ale wyróżniał się spośród tłumu "kalek". Grusiecki wielka chłopina, niezły 1 serwi, a drugi TRAGEDIA, grali na bocznym korcie więc nie wiem z jaką prędkośćią ale jak na moje oko to około 110-120 km/h niektóre serwisy. Poza tym tak jak reszta Polaków, nieregularny, nie wytrzymuje wymian, po prostu słaby  . W II rundzie Taubert wygrał nie bez problemów 7-5 7-6 (albo odwrotnie) z Gozdurem. Niestety nie widziałem tego meczu. Piotr Gadomski - Sebastian PrietoMiałem wrażenie, że słynny Argentyński deblista przyjechał sobie na trening. Nie kłócił się o sporne piłki, był spokojny i uśmiechnięty mimo że przegrywał. Nie zmienia to jednak faktu, że zupełnie mi nie znany Gadomski zrobił na mnie spore wrażenie. Ma fajny jednoręczny bh, silny serwis (średnia 185 km/h, najmocniejsze ponad 200) i o dziwo potrafi czasem pomyśleć na korcie. Z drugiej strony jest jeszcze "surowy". Nie wytrzymuje wymian. Wydaje mi się, że jak trafi na kogoś kto mu "trochę poprzebija" to się pogubi. Podsłuchałem na trybunach, że "nareszcie zagrał mądrze", więc może po prostu miał dzień konia a na codzień psychika nie wytrzymuje ciśnienia, nie wiem, obym się mylił  Wynik jak najbardziej sprawiedliwy 6-3 7-6 dla Piotrka Sabate-Bretos - VogeliZdecydowanie najlepszy mecz jaki dziś widziałem (oglądałem od 2-2 w 2-gim secie). Do końca drugiego seta oglądałem mocne (jak na taki poziom kwali) i długie wymiany. Obaj zagrali bardzo dobrze i wg mnie obaj powinni grać w III rundzie. Wg mnie większe umiejętności posiada Hiszpan, ale dzisiaj spalał się w najważniejszych sytuacjach i przegrał. Czech brał pomoc medyczną, masowali mu łydkę a pod koniec meczu jeszcze na nią utykał. Na razie tyle bo lupus chce z kompa skorzystać, oglądałem jeszcze Ghem'a z Owsianem, ale to napiszę później.
|
Do góry
|
|
|
|
#4008611 - 18/07/2010 07:25
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: ArtekPotito]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Jutrzejsze finały kwalifikacji : Ghem-Chramosta Marti-Fidirko Vogeli-Gadomski Olejniczak-Taubert Nie pamiętam aby tak wielu obcokrajowców brało udział w kwalifikacjach. Fidirko, Vogeli, Taubert autentyczne no name'y. Ghem, Chramosta, Marti gdzieś tam się przewijali. Olejniczak i Gadomska - Polska, czyli wszystko jasne 
|
Do góry
|
|
|
|
#4009451 - 18/07/2010 23:49
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: adingh]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
J.Marti - N.Fidirko 62 61
Wynik oddaje przebieg meczu. Dzisiaj Fidirko obrał taktykę ball-bashera, nie udało mu się nakłonić Martiego do atakowania i nie miał okazji na kontry. Białorusin bardzo dużo psuje, nie umie utrzymać dobrego dla siebie rytmu, a cierpliwy rywal to dla niego piekło, problem też z odgrywaniem celnych agresywnych piłek z dobiegu. Marti gra swój dobry tenis, metr-półtora za końcową linią, fajny topspinowy rozrzucający przeciwnika fh, 1-ręczny bh, który choć ładny to nie był jakąś super straszną bronią. Regularny z obu skrzydeł, lepszy z fh którym bardzo ładnie atakował przy liniach i często to zagranie przynosiło punkty. Fidirko nie miał innego pomysłu na grę rywala, umie jeszcze nie dużo, nie ma planu B gdy mecz mu się nie układa na korcie. Pierwszy serwis mocny, ale drugim krzywdy nie robi. Marti zresztą skupiał się na wymianach, bo do returnu zazwyczaj ustawiał się jakieś 3 metry za końcową linią.
D.Olejniczak - P.Taubert 76 76 Dawid nie robi żadnych postępów. Pierwszy serwis w porządku, gra z miejsca w porządku (umie urozmaicić wymianę, a to drop, a to slice). Z dobiegu już duży problem. Szczególnie w obronie, pasywny slice, dropy które krzywdy nie robią, fh lekko rotowany, bh bardziej płaski, ale już nie tak regularny. Taubert nie ma kończącego uderzenia, serwis również nie jest zbyt mocny (najmocniej uderzył 191km/h, ale może 2 razy w ciągu całego meczu, średnio serwował z prędkością ok. 175-180 km/h). Stara się rozrzucać rywala i wymóc niewymuszony/wymuszony błąd. Grał wprawdzie dokładniej niż Olejniczak, ale nie mając dobrej ofensywnej broni i wdając się w przebijanki przez środek kortu po prostu pozwolił Olejniczakowi wygrać mecz. Olejniczak nie ma czego szukać w turnieju głównym.
R.Vogeli - P.Gadomski 64 63 Oglądaliśmy tylko 1 seta. Gadomski potencjał ma, umie uderzyć kilka razy mocno w wymianie, wymóc presję na rywalu, zaserwować bardzo mocno (średnio ponad 190 km/h), ale niestety... szybko gubi dobry rytm, psuje takie piłki gdzie wystarczy trafić w kort i będzie punkt. Vogeli dużo mniej psuł, ale też nie zrobił super wrażenia. Serwis jeśli chodzi o moc słaby, ale kierunkowy, rozrzucający, drugi natomiast to już kopalnia punktów dla dobrego returnera. Warunki fizyczne skromne, nieźle biega, lubi grać raczej z kontry niż samemu atakować, bo nie ma specjalnie kończącego uderzenia.
A.Ghem - L.Chramosta 62 64 Przybyliśmy na kort w końcówce 1 seta. Ghem pokazał kilka razy soczysty 1-ręczny bh, ale to jednak dość nieregularne skrzydło (kilka razy problem z odpowiednią głębią). Serwis ciekawy, rotacyjny, napsuł trochę krwi Czechowi. Ładnie się broni na końcowej linii, czy to minięcie czy lob. Chramosta widać wychował się na czeskiej szkole regularności i solidności obydwu skrzydeł co czyni tak wielką przewagę naszych południowych sąsiadów nad Polską. W 2 secie Chramosta prowadził 4-1 i miał 2 bp 5-1 i podwójne przełamania. Ghem na początku 2 seta trochę chyba zlekceważył Chramostą, ale poczuł krew gdy rywal go nie złamał na 5-1 i wygrał już 5 gemów z rzędu do końca meczu.
1. J.Marti/A.Ghem 3. R.Vogeli 4. D.Olejniczak Moja lista kwalifikantów, w kolejności kto najlepiej zagrał.
Na treningu widziani Gawron z Panfilem, grali z pełną mocą uderzeń sparing oraz Gremelmayr z Brownem. Denis wygląda na zdrowego (dwa dni temu krecz z Brzezickim) i podejrzewam, że z Brownem trzymają się razem, więc trzeba śledzić moment kiedy jeden odpadnie, bo być może drugi będzie chciał wracać razem z pierwszym.
|
Do góry
|
|
|
|
#4010314 - 19/07/2010 18:38
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Cukier]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/05/2003
Postów: 5138
Skąd: Poznań
|
Kursy z Bet-at-home: Minar I. - Machado R. 19-07-10 12:00 1,70 1,80 Panfil G. - Martin A. 19-07-10 13:30 1,70 1,80 Veic A. - Gawron M. 19-07-10 17:00 1,20 3,40 Patience O. - Brizzi A. 20-07-10 10:00 1,55 2,00 Cervenak P. - Smola M. 20-07-10 10:00 1,20 3,40 Dasnieres De Veigy J. - Millot V. 20-07-10 10:00 1,50 2,10 Gremelmayr D. - Hernandez O. 20-07-10 10:00 1,60 1,90 Lojda D. - Junaid R. 20-07-10 10:00 1,45 2,20 Junqueira D. - Kapas A. 20-07-10 10:00 1,10 4,80 Luczak P. - Janowicz J. 20-07-10 10:00 1,60 1,90 Gil F. - Minar J. 20-07-10 10:00 1,30 2,75 Vagnozzi S. - Vogeli R. 20-07-10 10:00 1,20 3,40 Alund M. - Ghem A. 20-07-10 10:00 1,50 2,10 Munoz-De La Nava D. - Marti J. 20-07-10 10:00 1,25 3,00 Brown D. - Olejniczak D. 20-07-10 10:00 1,45 2,20 Z tego co widziałem wczoraj na treningu nasz oryginał, Dustin podobał mi się bardziej niż Olejniczak, wydaje mi się, że jest o klasę wyżej niż Polak, 1,45 do grania. Obserwowałem też Ghema, solidnie, ale tego Alunda nie znam, co myślicie o tej parze ?
|
Do góry
|
|
|
|
#4010868 - 20/07/2010 01:11
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: globus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
|
Czas na opisy meczy z pierwszego dnia turnieju : Aguilar - Kuznetsov 5/7 1/6Ten mecz można opisać krótko : szopka, farsa, kpina. To co wyprawiał Chilijczyk to w głowie się nie mieści. Zachowywał się jak obrażone dziecko, któremu zabrano zabawkę, ale zacznijmy od początku. Nic nie zapowiadało takiego przebiegu meczu, bo Aguilar szybko objął prowadzenie 4-2 i miał swój serwis. Taktyka na rosyjskiego gracza jest BARDZO PROSTA - grać mu na bh, na bh, na bh i w końcu zepsuje. Dopóki Aguilar tak grał wszystko było OK. i wówczas chyba Chilijczyk uwierzył, że już zaraz wygra seta i mecz szybko zakończy. Kuznetsov nie zrażony grał swoje i wyciągnął na 5/5 by za chwilę wygrać 7/5 1 seta. No i wówczas zaczęła się cała szopka w wykonaniu Aguilara, puszczał piłki przy serwisie Andreya, a przy swoim często robił DF, aby mecz jak najszybciej się zakończył. Zachowanie południowca było o tyle dziwne, że nie sprowokowane przez kibiców, wynikało z jego słabej psychiki. Strzelił totalnego "focha" i robił wszystko, aby jak najszybciej przegrać. Musi popracowac nad swoją psychą i to mocną - będę omijał mecze tego gracza, chyba, że zagram przeciw niemu. W 2 rundzie prawdopodobnie Veic nie powinien mieć z Rosjaninem żadnych problemów. Minar - Machado 2/6 6/2 4/6Machado, Machado, Machado, Nie mogłem uwierzyć jak zobaczyłem kurs [2,15] na Tobecie na Machado. Portugalczyk rozstawiony z nr. 4 jako UD  Nic tylko brać  - no i warto było. Najładniejszy mecz 1 dnia. Minar mocny 1 serwis w granicach 200 /kopalnia punktów/, jednak jak 1 nie wchodził to przy 2 serwisie większość wymian wygrywał ... Machado, który z kolei serwisem pochwalić się nie może. Machado też po 1 łatwo wygranym secie, w drugim miał swoje chwile słabości, jednak na szczęście w 3 secie wytrzymał psychicznie i po 1 breaku dowiózł przewagę do końca meczu. Minar grał mocne ryzykowne wymiany i muszę przyznać, że od 2 seta rzadko się mylił i Portugalczyk musiał ostro się namęczyć, aby wygrać w tym meczu. Minar kilka razy rzucił rakietą ze złości /bez konsekwencji/, jednak ogólnie muszę przyznać, że grał ładny i ciekawy tenis. Martin - Panfil 6/2 6/0Krótki opis tak jak i krótki był mecz /niecała godzina/. trudno coś napisać o Słowaku, bo grał z Polakiem Martin regularny w wymianach, mało psuł, bardzo spokojny zawodnik, niezły serwis, jednak trudno napisać tu coś więcej, bo grał jak mu rywal pozwalał, a Panfil pozwalał mu na sporo. W zasadzie taktyka na mecz była prosta przebijać, przebijać, przebijać, a Panfil zepsuje. Polak każdą piłkę traktował jako kończącą, obojętnie czy była z rotacją czy też nie. Co prawda na początku próbował trzymać piłkę w korcie, ale szybko gra mu się posypała. Nie można Panfilowi odmówić waleczności, a przy takiej pogodzie należy mu się SZACUN - biegał, walczył, ale co z tego skoro mnóstwo jego piłek trafiała w siatkę lub poza kort. Podsumowując Słowak nie zmęczył się w tym pojedynku z pewnością To tyle ode mnie z pierwszego dnia turnieju. Niestety ostatniego meczu : Veic - Gawron nie mogłem już oglądać. Pewnie Fro go opisze 
|
Do góry
|
|
|
|
#4011386 - 20/07/2010 06:11
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/07/2004
Postów: 9577
Skąd: Wolbrom
|
Jutro moim zdaniem Cervenak - Smoła 1 1.22 w b365 to mega pewniak na którego można śmiało grać wielką kasę  Nie wierze w to, że polski junior może powalczyć z niezłym Cervenakiem. Cervenak na pewno nie zlekceważy tego meczu, bo musi zdobywać punkty w challengerach. Chyba nieźle mu się gra w Polsce, bo rok temu wygrał Futuresa w Katowicach, a później był w półfinale w Bytomiu. Smoły nie widziałem nawet w akcji, ale nie spodziewam się wiele po polskim juniorze w konfrontacji z niezłym seniorem  Jak dla mnie to bankier 100% 
|
Do góry
|
|
|
|
#4011454 - 20/07/2010 07:24
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: adingh]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
An. Kuznetsov - Aguilar 75 61
Aguilar na początku regularny, bardzo mocny topspinowy fh, dobrze mijał (ale tutaj Kuznetsov po prostu bardzo niedobrze się zachowuje przy siatce - Chilijczyk potrenował dzisiaj minięcia), pierwszy serwis z rotacją, wyrzucający, ale drugim już rywalowi nie robi krzywdy. Kuznetsov ofensywa - pierwszym serwisie szuka środkowej linii, fajny nawet regularny fh - wiele akcji ponowienia uderzenia w to samo miejscu, Bh - jak wspomniał THOM - jest słabszym skrzydłem. Niby Chile miało problemy z łydkami, ale to na pewno nie przesądziło o jego porażce. Jeszcze jedna akcja w jego wykonaniu - przy jednym z jego serwisów boczny sędzia krzyknął aut, stołkowy zszedł i potwierdził. Po zmianie stron zawodników, Aguilar podszedł do tego śladu i stwierdził, że auto nie było, a jego gra się posypała. Gra przy siatce z obu stron - po prostu słaba, do tego Rosjanin niech mocno popracuje nad drop-shotami.
Machado - Ivo Minar 62 26 64 Na wyobraxnę bukmacherów podziałało zwycięstwo Ivo nad Massu w DC i dzisiaj kursy zdecydowanie zawyżone. W 1 secie Machado zawijał, aż miło, technicznie jest wyszkolony wyśmienicie. Kątowa gra na wysokim poziomie, regularny do bólu. Ivo nie wytrzymywał wymian, robił błędy, pierwszy serwis nie funkcjonował, a Machado pewny siebie i nawet 1 serwisem robił krzywdę (mocą słaby, ale bardzo dokładny, trafiał tam gdzie chciał). Drugi set to lepsza gra Ivo - szczególnie 1 serwis, średnio ponad 200 km/h. Mniej psuł, a Machado stracił rytm, grał bardzo pasywnie, nie szukał kątów, nie kombinował, a Ivo nie psuł i wygrał dość gładko drugą partię. 3 set - moim zdaniem kluczowy okazał się 2 gem gdzie Rui ze 15-30 wygrał gema ładnymi kombinowanymi uderzeniami i pewność gry wróciła. Minarowi 1 serwis przestał wchodzić, po drugim już dochodziło do wymian, a tam Portugalczyk dawał sobie radę. Musi jednak serwis poprawić, szczególnie drugie podanie, bo to jest kopalnia punktów dla przeciwników.
O meczu Andreja Martina i Panfila nie mogę nic napisać, bo gdy wróciliśmy z obiadu to wynik brzmiał 62 50 dla Słowaka, obejrzałem tylko kilka piłek ostatniego gema. Panfil był zdumiony grą rywala.
Veic - Gawron 57 75 64 Gawron 7-5 *5-3 40-15... Do tej pory kapitalna gra Polaka - walka o każdy punkt, ofensywa, stała presja na rywalu, regularność, świetny fh, poezja wręcz.. i nagle dwa strzały w siatkę.. za chwilę rebreak... kolejna strata podania i po secie. Początek trzeciego seta i 3-1 dla Polaka. Niestety do 15 strata podania i z tego stanu zrobiło się 5-3. Przy 5-4 miał szanse odłamać, kilka nawet, ale niestety zabrakło zimnej krwi i koncepcji. Koncepcji w momencie kiedy Veic dochodził do wszystkich strzałów Gawrona, odgrywał balony, loby, ale Marcin i tak nie mógł skończyć. Wygrać chcieli obaj i wynik oddaje to co się działo na korcie. Serwis - do poprawy u jednego i u drugiego - dobry returner i obaj mogą się pakować. Pod koniec średnia podania to ok. 170 km, a drugi serwis to ok. 130 km.
|
Do góry
|
|
|
|
#4011465 - 20/07/2010 07:43
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Frederico Gil - dwa razy dzisiaj trenował, najpierw ostry sparing z Hernandezem na punkty bez oszczędzania się, a kilka godzin później normalny trening z trenerem. Jak dla mnie Janka Minara ogra. Sam serwis i od czasu do czasu celny mocny fh to trochę za mało. Dzisiaj Ivo, który serwis ma naprawdę dobry + mocna płaska gra z obu skrzydeł, nie dał rady Machado, a Gil od rodaka jest jednak lepszy.
Gram też Oscara. Wyniki Hiszpana ostatnio tragiczne, a Niemca(jego rywala) bardzo dobre, ale... Hiszpan jest z trenerem, solidny dobry trening z Gilem, musi szukać formy i wyników, a jutro na pewno nie odpuści. Gremelmayr bez trenera, poodbijał trochę w poniedziałek z Brownem, dzisiaj nie trenował, pewnie debla potraktował jako trening. W Poznaniu z tego co kojarzę kończył turniej na pierwszej rundzie.
Junqueira gra z Kapasiem i Argentyńczyk nie powinien mieć żadnych problemów... Brown z Olejniczakiem w normalnych sportowych okolicznościach 63 62. 1,43 można dołożyć do jakiejś taśmy, bo grubiej Brown'a zagrać nie wypada. Może lekko spróbujemy Ghema (ograny po kwalach) i Patienc'a który szuka formy i wydaje się, że powoli odnajduje swój rytm, a Brizzi to żaden wirtuoz, dzisiaj w deblu był słabszy od kolegi Vagnozziego.
|
Do góry
|
|
|
|
#4011551 - 20/07/2010 16:47
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
a.k.a. "coolbet"
Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
|
Gram też Oscara. Gremelmayr bez trenera, poodbijał trochę w poniedziałek z Brownem, dzisiaj nie trenował, pewnie debla potraktował jako trening. W Poznaniu z tego co kojarzę kończył turniej na pierwszej rundzie.
Byc moze Gremel tak tu 'wyglada' bo za zamiar zawijac sie na Bundeslige na nadchodzacy weekend. W ostatni TK Grun-Weiss pauzowalo a w przedostatniej nie byl w klubie. Ostatni raz byl w klubie wlasnie wtedy kiedy Bundeliga grala piatek-niedziela tak jak bedzie grac teraz wiec mozliwe ze bedzie sie pakowac ... tylko ciekawe czy juz dzis czy w czwartek :>
|
Do góry
|
|
|
|
#4012882 - 21/07/2010 05:34
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Mr. Federer]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Dzisiaj lekki minus, na szczęście Gil i Junqueira uchronili od poważnej wtopy. Junqueira - Kapas 61 63 Kapas to mocny serwis i fh, umie nim zakończyć wymianę i to było na tyle jeśli chodzi o atuty Andrieja. Junqueira pierwsze podanie w granicach 170 km/h, drugiej jeszcze wolniej, ale nasz zawodnik nie potrafił tego wykorzystać. Diego nie wysilał się, pokazał swoje największe atuty czyli regularność i fh którym niemiłosiernie punktował Kapasia. Mecz bez większej historii. Brizzi - Patience 62 63 Patience stacza się po równi pochyłej. Półfinał ostatnio w CH w Niemczech to jakiś cud porównując to z jego dzisiejszą grą. Dawał się zaskakiwać Brizziemu, niby prowadził wymiany, niby ładne agresywne uderzenia, ale co z tego skoro gdy Włoch kontrował to Francuz do piłki nawet nie wystartował. Zaczęło się nieźle od 2-0 dla Patience, ale ten przegrał 6 gemów z rzędu. Brizzi nic specjalnego, dzisiaj mało psuł, zakopał się 2-3 metry za linią końcową i świetnie kontrował wykorzystując błędy w ustawieniu Francuza. Alund - Ghem 64 62 Mieliśmy lekko zagranego Ghema i też było nieźle ... do czasu. 4-2 dla Ghema po czym z kolejnych 12 gemów Brazylijczyk wygrał, aż dwa. Na początku spotkania regularni, bez większych błędów. Te pojawiły się przy ważnych piłkach, a wtedy psuli obaj. Ghem pokazał dużo indolencję właściwie we wszystkich elementach tenisowego rzemiosła. Return nie groźny, serwisem też nie postraszył. 1-ręczny Bh nieregularny, problem z głębią, z tego skrzydła gra na maksymalnym ryzyku. W momencie kiedy Alund odzyskał podanie to Ghem stracił pewność w grze i właściwie było po meczu. Alund przypomina mi trochę Hartfielda/Vassallo Arguello. Taki ofensywny baseliner. Olejniczak - Brown 76 67 61 Brown umie 2-3 razy więcej od Oleja. Mocne krótkie rotowane strzały z fh wprawiały w osłupienie Olejniczaka. Serwis - regularnie ponad 200 km/h. Bardzo szybki i zwrotny na korcie, nie ma problemów z poruszaniem się po nim. Jednak jest totalnym wariatem, szaleńcem bez dyscypliny taktycznej. Olejniczak nie cudował grał to co umiał najlepiej, dostał kilka prezentów, w tym awans do 2r. Dasnieres de Veigy - Millot 64 60 Mecz dwóch nawet regularnych przebijaczy z końcowej linii. Gremelmayr - Hernandez 63 75 No to pięknie. Chcieliśmy porażki Niemca, ale przegrał ... Brown. Gremelmayr zagrał przyzwoity mecz, miał sporo szczęścia gdy zepchnięty do defensywy posyłał obronne strzał wprost na końcową linię, szkoda, bo gdyby wyrzucił chociaż z 25% takich uderzeń wynik mógłby być inny. Hernandez w formie słabiutkiej, na pewno chciał, na pewno walczył, ale to było jednak za mało. Szkoda końcówki 2 seta, odłamał na po 5, ale nie pociągnął małej fali i szybko stracił dwa kolejne gemy. Żeby nie było był doping i ten pozytywny dla Hiszpana, i ten ciut mniej dla Gremelmayra, niestety nie przyniosło to oczekiwanego skutku. Gil - J.Minar 36 61 64 Janek w 1 secie regularny, mocny serwis po którym Gil odgrywał baloniki bez problemu zbijane przez Czecha. Dopiero w kolejnych dwóch Portugalczyk pokazał, że umie rozrzucić rywala, umie wykorzystać słabe strony przeciwnika oraz świetny techniczny serwis. Na pewno THOM od siebie napisze parę słów na temat tego meczu  Bardzo malowniczo opisywał to co grał Gil w końcówce 3 seta, czyli niepotrzebne nerwy gdzie musiał bronić kilku bp. Vogeli - Vagnozzi 36 63 75 Vogeli regularny, ambitny, bardzo chciał wygrać i to mu się udało. Vagnozzi też chciał, w 3 secie prowadził 5-3... Bardzo nerwowe spotkania, szczególnie ostatnie dwa gemy. Włoch miał problemy z ramieniem, serwował na stojąco, chciał pomocy masażystów, ale się nie doczekał, dopiero przy stanie 5-6* (czyli w momencie kiedy stracił podanie), po rozmowie z supervisorem, odmowie rozpoczęcia gry po komendzie 'time' i kategorycznym żądaniu o masażystów, się ich doczekał. Sporo przebijania, obaj nie posiadają uderzeń kończących, bazują na próbie zmuszenia do błędu rywala i umiejętnej zmianie tempa gry, czyli skróty, slice'y etc. Vogeli również kończył mecz wyczerpany, kwalifikacje, 3 sety dzisiaj, również wizyta trainera (w kwalach zresztą również). Munoz De La Nava - Marti 36 62 61 Javier Marti 18 lat, najlepsza gra z kwalifikantów, ma papiery na grę. 1 set i jego dobra gra. Świetnie funkcjonował Bh, ofensywny, często kończący. Miał łatwą grę w pierwszej partii, bo Del La Nava bardzo dużo psuł, szczególnie z fh, grany na dużym ryzyko i niekoniecznie trafia tam gdzie chce jego autor. Obraz gry się zmienił w kolejnych partiach w których Martiemu brakowało nieco mocy i siły. Pierwszy serwis Martiego jeszcze jako tako, ale gdy przestał funkcjonować i trzeba było operować drugim to już zaczęła się droga przez mękę. De La Nava ustawia się blisko linii końcowej przy serwisie rywala, atakuje drugie podanie, a Martiego jest bardzo podatne na kontrę co przyniosło starszemu z Hiszpanów wiele łatwych punktów. Do tego pojawiły się błędy młodego, regularniejsza gra starszego i skończyło się tak jak się skończyło. Martiego warto obserwować, za parę lat to może być czołowa rakieta Hiszpanii. Do poprawy uderzenie z fh w ruchu, pod presją rywala. Stojąc i mając inicjatywę w wymianie - forehand'em potrafi napsuć krwi - szuka nim linii, rozrzucając rywala. Do tego ustawia się bardzo daleko od końcowej linii, dzięki czemu jest podatny na dropy i krótkie kątowe piłki, a na ich odegranie traci dużo sił, których zabrakło w końcówce. No i złe wybory taktyczne przy ważnych piłkach, nagłe zmiany rytmu, dzisiaj często nieudane. Luczak - Janowicz 46 64 63 Nie oglądałem tego meczu, ledwie parę gemów, ale słyszałem, że całkiem dobry mecz. Lojda - Junaid 62 67 76 Lojda Lojda Lojda... To, że Junaid jest na 300 którymś miejscu w rankingu mnie nie dziwi, bez ikry zawodników bez specjalnego atutu. Lojda wysoki, umiejący mocno uderzyć z obu skrzydeł. Lewa ręka, niezły fh, poprawny bh, solidność przez większy fragment spotkania. Niestety miewał przestoje, dziwne wybory, proste błędy, dał się odłamać w końcówce gdy prowadził z przewagą przełamanie. Coś w nim jest ciekawego, ale jeszcze sporo brakuje by z czystym sumieniem powiedzieć, że jest to materiał na naprawdę solidnego challendżerowca. Cervenak - Smoła 62 62 Początek ciekawy. Serwis Polaka ponad 200km/h, po chwili nowy rekord turnieju - uwaga 228km/h! No i tyle dobrego. Smoła 17 lat - debiut w takim spotkaniu przy takiej publiczności. Podejrzewam, że Maciek potrafi czysto uderzyć piłkę czy to z fh czy to z bh tak aby przeszła na drugą stronę siatki i trafiła w kort tak aby przysporzyć rywalowi jak najwięcej kłopotów. Dzisiaj zjadła go trema, bo ... niestety, ale dzisiaj miał ogromny problem z czystym trafieniem piłki. Cervenak generalnie też drewno, ale powiedzmy sobie szczerze - nie musiał się wysilać aby wygrać.
|
Do góry
|
|
|
|
#4012884 - 21/07/2010 05:35
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
GRILL MASTER
Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
|
Junqueira - Kapas 61 63 Kapas to mocny serwis i fh, umie nim zakończyć wymianę i to było na tyle jeśli chodzi o atuty Andrieja. Junqueira pierwsze podanie w granicach 170 km/h, drugiej jeszcze wolniej, ale nasz zawodnik nie potrafił tego wykorzystać. Diego nie wysilał się, pokazał swoje największe atuty czyli regularność i fh którym niemiłosiernie punktował Kapasia. Mecz bez większej historii. hmm, tu muszę sprostować, chyba inny mecz oglądaliśmy, pierwsze podanie Junqueiry bardzo sporadycznie wykraczało poza 150km/h, baaardzo lekki pierwszy serwis
|
Do góry
|
|
|
|
#4012912 - 21/07/2010 05:59
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: ArtekPotito]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Junqueira - Kapas 61 63 Kapas to mocny serwis i fh, umie nim zakończyć wymianę i to było na tyle jeśli chodzi o atuty Andrieja. Junqueira pierwsze podanie w granicach 170 km/h, drugiej jeszcze wolniej, ale nasz zawodnik nie potrafił tego wykorzystać. Diego nie wysilał się, pokazał swoje największe atuty czyli regularność i fh którym niemiłosiernie punktował Kapasia. Mecz bez większej historii. hmm, tu muszę sprostować, chyba inny mecz oglądaliśmy, pierwsze podanie Junqueiry bardzo sporadycznie wykraczało poza 150km/h, baaardzo lekki pierwszy serwis Dlatego napisałem, że w granicach, bo to nie oznacza, że regularnie czy średnio.
|
Do góry
|
|
|
|
#4012920 - 21/07/2010 06:09
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
GRILL MASTER
Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
|
Junqueira - Kapas 61 63 Kapas to mocny serwis i fh, umie nim zakończyć wymianę i to było na tyle jeśli chodzi o atuty Andrieja. Junqueira pierwsze podanie w granicach 170 km/h, drugiej jeszcze wolniej, ale nasz zawodnik nie potrafił tego wykorzystać. Diego nie wysilał się, pokazał swoje największe atuty czyli regularność i fh którym niemiłosiernie punktował Kapasia. Mecz bez większej historii. hmm, tu muszę sprostować, chyba inny mecz oglądaliśmy, pierwsze podanie Junqueiry bardzo sporadycznie wykraczało poza 150km/h, baaardzo lekki pierwszy serwis Dlatego napisałem, że w granicach, bo to nie oznacza, że regularnie czy średnio. ja widziałem jego maxa 167, a reszta 135-150, to dla mnie nie jest w granicach 170, ale ok, nieważne
|
Do góry
|
|
|
|
#4012966 - 21/07/2010 06:42
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: ArtekPotito]
|
addict
Meldunek: 19/06/2007
Postów: 435
|
Luczak - Janowicz
Co do tego meczu to mecz na zupełnie innym poziomie od reszty o wiele szybszy, może i z tego powodu tracił trochę na pięknie , długich wymian garstka ale przecież to mecz atp a nie rzucanie balonów na drugą strone. Janowicz zdecydowanie silniejszy, serwis do połowy drugiego seta bardzo mocny pierwszy prawie każdy ponad 200 km/h(najmocniejszy bodajże 226 km/h), drugi jednak już o wiele słabszy w granicach 160/170 km/h.Janowicz jest jednak zbyt niedoświadczony ,ma straszne przestoje ,skrót on nie wie co to znaczy xd, chyba żadne takie zagranie mu nie wyszło jednak oglądałem tylko 2 sety wiec nie wiem co dzialo sie w 3.Ogólnie janek może byc calkiem niezlym grajkiem po kubocie , musi poprawic technike i dołożyć coś do swoich mocnych uderzeń. Łuczak spokojny ,wyrachowany ,regularny z drugiej jednak strony serw w granicah 190 km/h nie robił na Polaku wrażenia do pewnego momentu oczywiście gdzie polak jak dzień wcześniej gawron odleciał z turnieju przez swoją psychike . Luczak nie powalał ,ale ciężko jest grac jak rywal uderza bardzo mocno z pierwszego serwisu co od razu ustawia wymianę. Jak jednak widac jest w drugiej rundzie bo z głowa jest u niego całkiem dobrze i nie cieszy się jaj Jerzy z każdego zdobytego gema.
|
Do góry
|
|
|
|
#4012967 - 21/07/2010 06:47
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: szamakh]
|
addict
Meldunek: 19/06/2007
Postów: 435
|
Gremelmayr - Hernandez 63 75
Co do opisu fro to sie zgadzam , jednak trzeba zaznaczyc że atutem niemca są też skróty chyba najlepiej wykonuje te zagrania z całej stawki w poznaniu i dość często po nie dziś sięgał co wprawiało hiszpana stojącego metr może dwa za linią w osłupienie .
|
Do góry
|
|
|
|
#4012986 - 21/07/2010 07:20
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: ArtekPotito]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
|
No to kilka słów ode mnie Junqueira - Kapas 6/1 6/3Mecz bez jakichkolwiek emocji. Od początku było jasne jak ten pojedynek się zakończy. Jedyny atut Polaka to serwis. W 1 secie popis błędów - nie wiem czy były chociaż raz 3 wymiany podczas całego seta. Kapas strasznie nieregularny, albo siatka, albo za kort. Dziwiliśmy się z Fro jak to możliwe, że nie atakuje 2 serwisu Diego, bo o ataku na pierwszy to nawet nie liczyliśmy. W drugim secie było już trochę lepiej i kilka dłuższych wymian, ale dla ciekawości przy stanie chyba 3/3 i serwisie Junqueiry nasz rodak zaliczył 4x pod rząd ... uderzenie ramą. To powinno wystarczyć za podsumowanie tego meczu. Trudno mi na podstawie tego meczu ocenić aktualną formę Diego. Brizzi - Patience 6/2 6/3Mecz bez historii. Co prawda oglądałem kilka wymian i potwierdzam Patience stacza się w dół. Psuł niesamowicie, nawet stojąc prawie przed siatką potrafił zepsuć piłkę. Włoch to typowy przebijacz okopany za końcową linią kortu, jednak jak trafi na solidnego przeciwnika z mocnym kończącym uderzeniem to sobie po prostu nie pogra. Olejniczak - Brown 7/6 6/7 6/1Rasta Man totalnie rozczarował, ale czego od niego wymagać skoro trenuje ze słuchawkami na uszach. Wysoki szczupły Jamajczyk będzie groźny na szybkich nawierzchniach. Ma solidny mocny serwis w granicach 207/208 /90% 1 serwisu/ Szybki, zwrotny, posiada niesamowity refleks i potrafi zagrać bajeczne piłki /3x w formie zabawy to zrobił/. Ciekawostką jest to, że na korcie /i chyba nie tylko/ jest bardzo przesądny. Wygrywa wymianę i prosi chłopca od podawania piłek i właśnie tę piłkę, którą właśnie wygrał wymianę. W ten sposób zagrał i wygrał przynajmniej 1 swojego gema i na odwrót, gdy Olejniczak zagrał dobrą piłkę, która dała Polakowi punkt też prosił o tę piłkę i ... chował ją do swojej kieszeni. Ciekawy zawodnik, chyba trochę zlekceważył Naszego zawodnika. Olejniczak - nie sądziłem, że to napiszę, ale ... dziś podobała mi się Jego gra. Bardzo regularny, mało psuł, niezły serwis /ok.190/ i świetnie grał dziś skróty /90 % to WIN/ oraz dobrze odbierał i returnował mocne serwisy Jamajczyka - minusem mała zwrotność i brak szybkości, ale wywalczył i zasłużył na zwycięstwo. Dziwne było tylko to, że kurs na Browna /nr.3 turnieju/ był tak wysoki. Luczak - Janowicz 4/6 6/4 6/3Oglądałem niestety tylko do stanu 4/3 w 2 secie dla Janowicza i byłem przekonany, że już po meczu. W tym czasie Luczak popełniał mnóstwo niewymuszonych błędów i miał problem z gemami Polaka /żadnego breaka/. Zastanawiało mnie to, że Peter gra cały czas to samo, pomimo, iż stosował urozmaicone uderzenia, gdy tylko mógł, bo Janowicz grał mocne wymiany cały czas, ale nie próbował nic zmienić - cały czas szedł na wymiany z Polakiem. To mnie dziwiło i zastanawiało. Luczak jest niesamowicie spokojnym graczem, prawie wcale nie widać po nim emocji, raz tylko krzyknął GOD pod koniec swojego przegranego gema przy 15/40 pod koniec 1 seta. Co było dalej niestety nie wiem. Co do Janowicza to nie podobało mi się, że gwiazdorzy. Po udanych zagraniach rozglądał się po trybunach i czekał na oklaski. Fakt grał ładny i mocny fh, gorzej z bh, Serwis to regularnie ok. 220 !!! i kontrolował przebieg meczu co stało się później nie wiem w jaki sposób przegrał 3 gemy /w tym 2 swoje chyba/ pod rząd pod koniec 2 seta. Gil - J.Minar 3/6 6/1 6/4To spotkanie zostawiłem na koniec. Nie wiem czy będę obiektywny opisując ten mecz to Gil kończył mi tripla w Bet-at-home-u z Machado i Veicem /AKO 3.04/ Pierwszy set to farsa w wykonaniu Portugalczyka. Przecierałem oczy ze zdumienia widząc balony i ponad metrowe auty zawodnika, który miał regularnością wypunktować Minara, który z kolei ... zaskoczył mnie niezłym serwisem i mocnymi płaskimi wymianami. Po pierwszym secie, byłem przekonany, iż oglądam "wałek dnia" i nie przekonywało mnie motywowanie Frederico przez Jego trenera. Po prostu gra Portugalczyka była fatalna - mając 0/40 przy serwisie Jana traci 5 kolejnych piłek wręcz w amatorski sposób. W drugim secie było już trochę lepiej i udało się raz przełamać Minara i to wystarczyło. Gil grał już "trochę" bardziej regularnie, ale nadal inicjatywę w wymianach miał Minar. Pomiędzy 2,a 3 setem Jan musiał skorzystać z pomocy lekarza. Niestety nie wpłynęło to zupełnie na zmianę stylu gry Gila. Zamiast gonić po korcie zawodnika, który ma już problem z nogami to oddał Minarowi inicjatywę po raz kolejny sam zapierdalał z lewej do prawej :/ Gil na fantastyczny niezbyt mocny, ale skuteczny serwis, jednak nie zawsze to wykorzystuje, no bo po co  , żeby wcześniej skończyć mecz? w 3 secie powinno spokojnie być 5/2 dla Gila, ale nie - trzeba się bawić, tym bardziej, że publiki coraz więcej, bo czekają na mecz Luczak - Janowicz to niech popatrzą na wirtuoza. No i ten wirtuoz doprowadził do stanu 5/4 i przy swoim serwisie musiał bronić 4 lub 5 adv. Żadnych emocji, spływało to po nim jakby miał nie wiadomo jaką przewagę i zamiast serwować na bh to nie, nie Frederico nie idzie na łatwiznę gra na fh czyli lepszą i mocniejszą stronę rywala. Podsumowując nie zagram już ... chyba Gila widząc co on gra. Mnóstwo głupich niewymuszonych błędów, ponad metrowe auty przy normalnych wymianach / Janowicz by go zniszczył swoim fh / balony na połowę kortu po każdym serwisie Minara to prawie same wystawki na kończące uderzenie. Szok - nie ruszam już go w Porsche Open chyba, że mnie zachwyci grą z Martinem, ale po co mi te nerwy  Potwierdzam technicznie Gil jest dobry, ale nie ma mocnego kończącego uderzenia i jeśli zagra z kimś kto ma mocne wymiany i jest regularny i doświadczony to bye bye nie wytrzyma tych wymian, zastanawiam się nawet czy z regularnym pykaczem by sobie dziś poradził. Zastanawia mnie tylko dlaczego zawodnik nr.2 turnieju gra na bocznym korcie  - na Cenral Cort ważniejszym meczem był debel z udziałem Polaków? 
|
Do góry
|
|
|
|
#4013012 - 21/07/2010 07:30
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: THOM]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/01/2005
Postów: 11245
|
Świetna robota panowie Szkoda,że większość tematów nie wygląda tak jak ten... Fajnie byłoby gdybyście dalej pisali opisy meczów, bardzo mi pomagają (myślę,że nie tylko mi) 
|
Do góry
|
|
|
|
#4013095 - 21/07/2010 16:26
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: THOM]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
|
Gil - J.Minar 3/6 6/1 6/4To spotkanie zostawiłem na koniec. Nie wiem czy będę obiektywny opisując ten mecz to Gil kończył mi tripla w Bet-at-home-u z Machado i Veicem /AKO 3.04/ Pierwszy set to farsa w wykonaniu Portugalczyka. Przecierałem oczy ze zdumienia widząc balony i ponad metrowe auty zawodnika, który miał regularnością wypunktować Minara, który z kolei ... zaskoczył mnie niezłym serwisem i mocnymi płaskimi wymianami. Po pierwszym secie, byłem przekonany, iż oglądam "wałek dnia" i nie przekonywało mnie motywowanie Frederico przez Jego trenera. Po prostu gra Portugalczyka była fatalna - mając 0/40 przy serwisie Jana traci 5 kolejnych piłek wręcz w amatorski sposób. W drugim secie było już trochę lepiej i udało się raz przełamać Minara i to wystarczyło. Gil grał już "trochę" bardziej regularnie, ale nadal inicjatywę w wymianach miał Minar. Pomiędzy 2,a 3 setem Jan musiał skorzystać z pomocy lekarza. Niestety nie wpłynęło to zupełnie na zmianę stylu gry Gila. Zamiast gonić po korcie zawodnika, który ma już problem z nogami to oddał Minarowi inicjatywę po raz kolejny sam zapierdalał z lewej do prawej :/ Gil na fantastyczny niezbyt mocny, ale skuteczny serwis, jednak nie zawsze to wykorzystuje, no bo po co  , żeby wcześniej skończyć mecz? w 3 secie powinno spokojnie być 5/2 dla Gila, ale nie - trzeba się bawić, tym bardziej, że publiki coraz więcej, bo czekają na mecz Luczak - Janowicz to niech popatrzą na wirtuoza. No i ten wirtuoz doprowadził do stanu 5/4 i przy swoim serwisie musiał bronić 4 lub 5 adv. Żadnych emocji, spływało to po nim jakby miał nie wiadomo jaką przewagę i zamiast serwować na bh to nie, nie Frederico nie idzie na łatwiznę gra na fh czyli lepszą i mocniejszą stronę rywala. Podsumowując nie zagram już ... chyba Gila widząc co on gra. Mnóstwo głupich niewymuszonych błędów, ponad metrowe auty przy normalnych wymianach / Janowicz by go zniszczył swoim fh / balony na połowę kortu po każdym serwisie Minara to prawie same wystawki na kończące uderzenie. Szok - nie ruszam już go w Porsche Open chyba, że mnie zachwyci grą z Martinem, ale po co mi te nerwy  Potwierdzam technicznie Gil jest dobry, ale nie ma mocnego kończącego uderzenia i jeśli zagra z kimś kto ma mocne wymiany i jest regularny i doświadczony to bye bye nie wytrzyma tych wymian, zastanawiam się nawet czy z regularnym pykaczem by sobie dziś poradził. Zastanawia mnie tylko dlaczego zawodnik nr.2 turnieju gra na bocznym korcie  - na Cenral Cort ważniejszym meczem był debel z udziałem Polaków? Wyczuć Gila to ostatnio bardzo ciężka sprawa. Albo przyjeżdza i odpada w podejrzanych okolicznosciach (Prostejov (CZE) Clay Jaroslav Pospisil Frederico Gil 7-6(8) 6-4, w pierwszym secie zmarnowanana przewaga podwójnego przełamania i 4 punktowa zaliczka w tiebreaku, w drugim secie zmarnowana przewaga jednego przełamania) albo wygrywa cały turniej. W Poznaniu drabinkę aż do cwiercfinału ma łatwiutką, więc kto wie może jeszcze sie rozkręci.
|
Do góry
|
|
|
|
#4013139 - 21/07/2010 17:20
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Valverde]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Kursy dzisiaj fatalne. Powiedziałem na kortach, że jak będzie 1,6 na Machado to go zagram, ale niestety mam 1,35 i jest to nieopłacalne. Brizzi zagrał dobry mecz i kursy powinny być bardziej wyrównane. Munoz De La Nava - 1,2, malutko, ale z Vogelim nie przegra. Vogeli kondycyjnie może mieć problemy przy dłuższym meczu, a i De La Nava nie będzie bawił się w przebijanki jak Vagnozzi. Do tego ma niezły return, a Vogeli drugim podaniem nie robi krzywdy. Gil... heh powinien wygrać, słabiej już zagrać nie może, ale tu 1,22 jest, więc też bardzo mało. Może Veic ? Kuznetsov nie umie tak dużo, a kurs ponad 1,6 całkiem niezły. Dzisiaj to raczej gra na livebettingu będzie miała sens, po paru pierwszych gemach sytuacja będzie jasna komu się chce grać dzisiaj w Poznaniu.
|
Do góry
|
|
|
|
#4015498 - 22/07/2010 07:18
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Munoz De La Nava - R.Vogeli 62 62 Vogeli ok - biegał do prawie każdej piłki, walczył jak umiał najlepiej, ale gdy nie posiada się w swoim arsenale żadnej ofensywnej broni, a bazuje się tylko na błędach rywala i mozolnym przebijaniu to niestety, ale w ćwierćfinale Challengera się nie zagra. De La Nava bardzo dobrze taktycznie rozegrał spotkanie, rozrzucał rywala, używał swojego dobrego ofensywnego Fh i bardzo mało psuł. Był lepszy o co najmniej jedną klasę od rywala.
Frederico Gil - An.Martin 61 62 Słowak ograł Panfila 62 60, wyobrażacie sobie mecz Gil-Panfil ? Dzisiaj Gil grał na jakieś 60-70% możliwości. Co najmniej jednego gema Słowakowi sprezentował. Po prostu przebijał, a gdy zaczęło mu się nudzić to urozmaicał wymiany i je często wygrywał. Słowak idealnie wpasował się w schemat ulubionego rywala dla Gila - ani nie straszył serwisem, ani returnem, nie gra płasko tylko podnosi piłki z których Gil robił co chciał. An. Martin to defensywny counter-puncher z bardzo przeciętnym serwisem i pasywnym returnem. Z obu skrzydeł gra topspiny. W trakcie próbował zmienić taktykę, przyspieszając grę, próbując kończyć piłki, ale niestety zaczął popełniać błędy. Na plus w jego grze to na pewno dropshoty, ładne technicznie i skuteczne, tuż za siatkę. W momencie kiedy nie musi atakować jest regularny.
Andrey Kuznetsov - A.Veic 64 36 62 Rosjanin w 1 secie całkowicie zdominował grę, bardzo agresywny, dobrze funkcjonował bh, wiele piłek kończących(gra mocno i płasko z obu skrzydeł), mało błędów. W kolejnej partii zaczęło się od 3 przełamań i *2-1 dla Veic'a. Kuznetsov już nie tak regularny, zaczął dużo psuć, szczególnie Bh na który Chorwat słusznie posyłał prawie każdą piłkę. Natomiast 3 set to myśl Chorwata, że już jest po meczu, że Rosjanin dalej będzie psuł - ups, Andrey wcale tak dużo nie psuł, grał solidnie bez żadnych fajerwerków i to był klucz do sukcesu. Prosty tenis przyniósł skutek. Veic próbował, ale gorąca głowa dała znać o sobie.
Kuznetsov - pierwszy serwis płaski, regularnie między 190, a 200 km/h. Czasami decyduje się zagrać rotacyjny, wyrzucający - prędkość ok. 170-175 km/h. Drugi serwis lżejszy, uciekający z kortu, ok. 160-170 km/h. Return agresywny, ale nieregularny, nie lubi serwisów z rotacją. Fh - pewniejsze skrzydło, mniej błędów, płaski i mocny. Podobnie jak Bh, ale ta strona bardzo nieregularna, dużo błędów (często z returnu).
Machado-Brizzi 16 63 64 W pierwszym secie oglądaliśmy Włocha grającego jak w meczu z Patience'm. Agresywny kontry, mocna gra z końcowej linii, ciągła presja na Machado, który odpuścił koniec seta i dał się złamać dwa razy. W kolejnych setach już Włochowi zabrakło mocy, zwolnił grę, zwolnił serwis i Machado mógł dojść do głosu, tyle tylko, że jak już doszedł to też nie było kolorowo. Mecz na średnim poziomie. THOM z uwagą śledził całe spotkanie, więc liczę, że coś jeszcze napisze z jakimiś technicznymi ciekawostkami dot. gry tenisistów.
Ja jutro sobie zagram najprawdopodobniej (decyzja ostateczna rano) dubla - Luczak+Veigy. Cervenak to nie ta klasa żeby zagrozić takiemu zawodnikowi jak Luczak. W Olejniczaka po prostu nie wierzę. Veigy lewa ręka, na własne oczy widziałem jaki łomot sprawił taki jeden leworęcznymi Olejowi jakiś czas temu. Przeglądając wyniki Francuza widzę, że ma kilka skalpów na serwismenach i ludziach z mocnym uderzeniem.
|
Do góry
|
|
|
|
#4015558 - 22/07/2010 07:47
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
No to może jeszcze co nieco o Włochach poza kortem oraz o parze deblowej Cerretani/Shamashdin. Cerr/Sham-Vagnozzi/Brizzi 64 60 Włosi przed meczem deblowym postanowili się nieco wzmocnić przed meczem deblowym. Brizzi był głodny więc wziął dwa pudełka z shushi, a Vagnozzi .. małego pilsnerka urquella  Na korcie Vagnozzi jakby nieobecny co chwile spoglądał na dziewczynę siedzącą w pierwszym rzędzie i opiekującą się wózkiem z dzieckiem, czy to rodzina Simone ? Nie wiem. Wiem, że w deblu dzisiaj przeszli obok meczu  Szczególnie 2 set, bo pierwszy to ... pokaz nieudolności Shamashida  Cerreteani ciągnie ten wózek, ma bardzo fajny wolej, leworęczny, na pewno jest liderem w tej parze. Shamashdin omal nie roztrwonił przewagi jaką mieli pod koniec seta.
|
Do góry
|
|
|
|
#4015652 - 22/07/2010 09:59
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
GRILL MASTER
Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
|
Właśnie wróciłem z players party, "pokój" tenisistów był zamknięty dla publiczności, ale niektórzy wychodzili na parkiet, balowali: Junqueira, Veic, Vagnozzi (najbardziej, król parkietu  ) Brizzi trochę, Cervenakm, ale nie pił dużo bo był z kobietą i Alund łoj da nam jutro turniej zarobic, łoj da...
|
Do góry
|
|
|
|
#4015761 - 22/07/2010 16:23
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: ArtekPotito]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Witam Jestem nowy ale postanowiłem się włączyć w temat ponieważ śledzę uważnie każdy mecz turnieju dotychczas, wczorajszych meczów opisywać nie będę bo przedmówca już to zrobił
Na dziś Dasnieresde-Olejniczak 1 Francuz bardzo regularny solidny "przebijacz" z nie najgorszym serwisem, a Olejniczak to przede wszystkim serwis i choć w wymianach także radzi sobie nieźle. Polak sam w wywiadzie dla takiej gazetki turniejowej wypowiadał się ze bardzo nie leżą mu zawodnicy lewo ręczni
Łuczak-Cervenak 1 Co by dużo mówić, Łuczak po ciężkim boju z Janowiczem tutaj powinien w 2 setach odprawić Cervenaka do domu
To wszystko z mojej strony zastanawiam się jeszcze nad zagraniem Grelmayera ale tutaj pewności niemam
|
Do góry
|
|
|
|
#4016730 - 23/07/2010 00:32
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
|
Alund - Lojda 0/6 1/6Wynik imponujący, ale to nie zasługa Czecha. Mecz bez historii trwał 45 minut. Dasnieres de Veigy - Olejniczak 7/6 6/2Pierwsze 20 minut i spore zaskoczenie. Polak grał ładny ofensywny tenis wynikiem czego było prowadzenie 5/2. Mocne fh, dobry i skuteczny serwis oraz skróty zapewniły Olejniczakowi taki wynik. W tym czasie Francuz był bardzo nieregularny, popełniał proste błędy. Niestety im dłużej trwał ten mecz tym gorzej dla Polaka. Siedząc na trybunach miało się spoconą koszulkę, a co dopiero biegać po korcie w samo południe. Było oczywiste, że prędzej lub później Polak "spuchnie" - no i stało się. Pierwszy set trwał ok. 100 minut. w drugim zmęczony Olejniczak już tylko przyspieszał wymiany i było mu obojętne czy piłka trafi w kort czy też nie. wiadomo zmęczony zawodnik to gracz nieregularny, który popełnia błędy i tak było w tym przypadku. Francuz wybiegał ten mecz, ale z Niemcem już nie będzie tak łatwo. Co do tej regularności Francuza to dziś było jej jakby trochę mniej  Ma szczęście, że trafił na Polaka.
|
Do góry
|
|
|
|
#4016953 - 23/07/2010 02:09
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: THOM]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Dusan Lojda - M.Alund 60 61 Pierwszy set to 24-2 w punktach. Alund miał po prostu duże problemy z timingiem, porywisty wiatr, muchy, pszczoły, ważki utrudniały grę latynosowi. Lojda poprzebijał i wystarczyło. Denis Gremelmayr - D.Junqueira 62 64 Denis niezły mecz, agresywnie atakował serwis rywala, grał mu często na Bh, niezłe skróty (bo w drugim secie już ich jakość osłabła), spokojna gra bez większych szaleństw wystarczyła. JDDV - D.Olejniczak 76 62 Francuz serwuje średnio 170-180 km/h 1 serwis z rotacją, w chwilach zagrożenia zagrywa płasko, najczęściej do środka z prędkością nawet do 200 km/h. Jego gra to końcowa linia, głównie fh, rozrzuca rywala by uzyskać dobrą okazję do strzelenie ze swojego mocniejszego skrzydła w sam narożnik kortu. Returnem nie imponuje, nie lubi też specjalnie mocnej gry u rywala - Olejniczak bardzo ładny crossowy z lekkiego wyskoku Bh dzisiaj który napsuł sporo krwi Francuzowi. Olejniczak niezły mecz jak na niego, widać, że nie próżnował ostatnio, ale ćwierćfinały challengerów to za wysoka półka dla niego. Francuz bez rewelacji, ale w momencie gdy odrobił dwa przełamania i kilka piłek setowych to w drugim secie już miał bardzo prostą grę - Olej siadł kondycyjnie. Aha - pierwszy set trwał dokładnie 80 minut  drugi około połowę krócej. Peter Piotr Łuczak - P.Cervenak 62 76 Piotrek profesjonalista w każdym calu - na korcie i po meczu. Pewna mocna gra z końcowej linii, mocny 1 serwis, drugi słabszy, ale kierunkowy. Cervenak również mocne pierwsze podanie, drugie pasywne nie robiące krzywdy przeciwnikowi. Wygrał lepszy. Cervenak jeszcze nie ta klasa, widać, że potencjał posiada, ale jeszcze dużo pracy przed nim. Po meczu Luczak dziękował publiczności, wystrzelił piłeczkę w trybuny, trafił nią w dach parasola, a ta wróciła na kort  Drugi raz było lepiej - piłeczka trafiła do mnie  Oczywiście podeszliśmy do Piotrka po meczu, m.in. po autograf na piłeczce, niestety skończyło się na kartce, ciężko długopisem coś namazać na piłce. Piotrek zapytany czy będzie z Lojdą też 2-0 to stwierdził, że będzie dużo ciężej  Mówi dobrze po Polsku, ale z pisownią gorzej - jeden dziadek zapragnął autografu z dedykacją i musiał Piotrkowi literować imię wnuka (zresztą bardzo namolny dziadek - chyba z 10 razy mówił Łuczakowi, że ten ma piekielnie szybkie nogi).
|
Do góry
|
|
|
|
#4017059 - 23/07/2010 02:51
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Witam ponownie Na temat dzisiejszych meczy myślę wszystko już zostało powiedziane, dziś miałem także okazję oglądać debel Dasnieres/Kuznetsov obaj zawodnicy kompletnie mecz odpuścili koncentrując się na pojedynkach jutrzejszych
Łuczak-Lojda 1
Dla mnie zdecydowana 1 , liczę na zwycięstwo Petera w dwóch setach, wszyscy wiemy że potencjał ma a w Poznaniu komu jak komu ale jemu się chce grać i będę bardzo bardzo zaskoczony jeśli nie zobaczymy go w niedzielnym finale
Gremalmayr-Dasnieresde 2 Dla mnie bardzo ciężki mecz do typowania, Niemiec w obu spotkaniach potwierdził wysoką formę , dziś wychodziło mu praktycznie wszystko , skróty były chyba jego najsilniejsza bronią obok solidnego serwisu, trochę brakowało konkretnych uderzeń kończących co może stanowić problem wobec szybkiego walecznego gracza z Francji. Francuz bardzo solidny przebijacz męczy wymiany nim wyprowadzi ostatnie uderzenie . W mojej opinii zwycięzy Dasnieresde reguralnością precyzją i solidnym przygotowaniem fizycznym
Machado-Kuznetsov 2 Od początku turnieju bardzo liczę na Rosjanina który prezentuje wysoką formę , Machado w obu meczach przespał pierwsze sety co może się okazać decydujące w starciu z utalentowanym zwyciezcą juniorskiego Wimbledonu
Munoz De La Nawa-Gil 2 Frederico w swoim drugim spotkaniu udowodnił że przyjechał do Poznania po triumf i na drodze do tego nie powinien mu mocno przeszkodzić Hiszpan który swoje już w tym turnieju osiągnąl
Co myślicie o moich typach?
|
Do góry
|
|
|
|
#4017205 - 23/07/2010 04:01
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Delpotro]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Jeżeli mogę  Luczak tak, gra dokładnie, szczególnie z Fh nie będzie bawił się w przebijanie z Lojdą tylko sam będzie prowadził grę. W takich warunkach Czech się pogubi, umie uderzyć mocno, ale z dobiegu nie będzie tak kolorowo. Gil - wierzę, że się rozkręca z meczu na mecz, może być zbyt regularny dla De La Navy i nie da się zdominować jak np. Vogeli. Wiem, że Kuznetsov będzie miał doping z trybun, kurs jest fajny, a Machado gra średnio w Poznaniu, za duże przestoje. Nie zgadzam się tylko z Gremelmayrem i Veig'ym. Niemiec gra dobry tenis, bez fajerwerków, dosyć solidnie i to wystarcza. Veig'y miał szczęście w postaci braku sił Oleja w drugim secie. Zajrzałem raz jeszcze w statystyki Denisa i co widzę... ranking 175- szuka punktów, musi się odbudować po tragicznym 2009 roku. Na bundesligę raczej nie pojedzie w tym tygodniu. Rok temu odpadł tutaj w 1/4 i w niedzielę nie grał ligi. Papiery ma na grę w pierwszej setce. Będzie gonił Francuza po korcie, puszczał częste skróty, nie będzie się bał lewej ręki Francuza, bo dzisiaj miał taki trening z Junqueirą. Poczekamy na kursy, ja sobie zagram pewnie Gila, Gremela i Łuczaka, ale za stawkę niedużą, bo dzisiejszy dzień był za udany, żeby ewent. rozmieniać się na drobne 
|
Do góry
|
|
|
|
#4017322 - 23/07/2010 04:42
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
ja też dziś dzień wmiarę udany na Kuznetsovie, Veigym i Łuczaku, mam nadzieję ze mecz kuznetsova rozpiszą na popołudnie bo jego grę naprawdę warto oglądać a jeśli za rok wróci do Poznania to minimum w pierwszej setce, ma chłopak papiery na granie
|
Do góry
|
|
|
|
#4017948 - 23/07/2010 16:53
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Delpotro]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
|
Owszem Kuznetsov może i ma "papiery na granie", ale obecnie jest jeszcze niedoświadczonym graczem i taktyka na niego jest wg mnie bardzo prosta /przynajmniej na clay/. Po pierwsze nie wdawać się z nim w mocne wymiany z głębi kortu jak to robił Veic. Grać urozmaicony tenis to znaczy zmieniać tempo gry, uderzeń czyli np. po mocnym fh, dać słabszy jak nie pomoże to poprawić znów mocniejszym i jest punkt - Rosjanin z reguły uderza z taką samą siłą i na 90% w ten sposób wyrzuci piłkę za kort. Niestety Veic próbował to robić, ale nieudolnie i za rzadko. Poza tym często grać skróty, loby, skróty i w ten sposób zajedziemy ambitnego młodego zawodnika ze Wschodu, bo nie od dziś wiadomo, że wysocy zawodnicy mają problemy z szybkim dobieganiem na cegle. Nie wiem czy widziałeś pierwszy mecz Kuznetsova z Aguilarem to był zupełnie inny mecz, bo Chilijczyk w pierwszym secie grał zupełnie inny tenis niż Veic i stąd np. ja napisałem, że Kuznetsov to "drewno" - przyznaję myliłem się, ale powtarzam dużo zależy od przeciwnika, a Machado jest nieobliczalny  nigdy nie wiadomo co mu w danej chwili strzeli do głowy czy jakieś szaleńcze uderzenie czy rotowane uderzenie czy skkrót. Szansą dla Kuznetsova jest słabiutki drugi serwis Machado - Rosjanin pięknie to wykorzystywał w meczu z Veic'em.
|
Do góry
|
|
|
|
#4017968 - 23/07/2010 17:19
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: THOM]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Czy skróty wg ciebie są dobrym rozwiązaniem na Rosjanina to nie wiem, widziałem jego mecze wszystkie łącznie z deblem oraz połowę treningu i na korcie porusza się bardzo dobrze zwłaszcza dobiegając do siatki a lobowanie zawodnika mierzącego jakieś 190cm grozi szybką utratą punktów
|
Do góry
|
|
|
|
#4017996 - 23/07/2010 17:51
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Delpotro]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
|
Tak, ale lobować też trzeba z głową czy na bh  co do skrótów to jestem pewien, że to jest dobry sposób - jeżeli oglądałeś jego mecze to z pewnością widziałeś JEDYNY skrót w meczy z Veic'em, gdzie Rosjanin nie dobiegł nawet do połowy kortu i już było "pozamiatane" - nie mówię przecież, że co chwila skróty grać, ale takie urozmaicanie gry to wg mnie dobry sposób na Kuznetsova na clayu. A debla i treningu nie porównujmy z meczem, bo to zupełnie inna gra  Porusza się może i owszem dobrze, ale na końcowej linii - ile wygrał piłek przy dobiegu do siatki? No właśnie z tego co pamiętam to mało, ale może się mylę.
|
Do góry
|
|
|
|
#4018004 - 23/07/2010 17:57
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: THOM]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Za jakieś 4 godzinki okaże się kto miał rację , ja jestem sercem za Rosjaninem, chłopak młody zdolny niech wygra i pnie się w górę;)
|
Do góry
|
|
|
|
#4019437 - 24/07/2010 03:08
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: THOM]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Gralmayer ładnie Kuznetsov też nie zawiódł na minus postawa Gila...
|
Do góry
|
|
|
|
#4019494 - 24/07/2010 03:42
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/05/2003
Postów: 5461
Skąd: Włocławek
|
Prośba do tych którzy oglądali Łuczaka żeby napisali co tam się stało. ciekawa sprawa baw nie dał  hmmm?
|
Do góry
|
|
|
|
#4019967 - 24/07/2010 18:07
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: ArtekPotito]
|
veteran
Meldunek: 11/04/2002
Postów: 1367
Skąd: Poznań
|
Dziś tak leje w Poznaniu i ma lać cały dzień, że na 90 % nie zagrają ani minuty na 100% nie przeschna kałuże bo nie bedą miały kiedy,wiec zawodnicy dziiaj nawet nie opuszcza hoteli
|
Do góry
|
|
|
|
#4019973 - 24/07/2010 18:12
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: zenekk]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Jutro na kortach w takim razie ciekawy dzień przed nami;)
|
Do góry
|
|
|
|
#4019982 - 24/07/2010 18:17
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
|
Prośba do tych którzy oglądali Łuczaka żeby napisali co tam się stało. Dla mnie sprawa prosta odpuścił sobie ze względu na pogodę. Dziś znowu  , a przekładanie meczy też źle wpływa na zawodników - tak więc po co ma siedzieć w Poznaniu i patrzeć na namoknięte korty i nie wiadomo kiedy będzie można grać, skoro wraz z Gilem mogą już trenować w Gstaad  Przypadek, że wczoraj obaj przegrali?
|
Do góry
|
|
|
|
#4020076 - 24/07/2010 19:05
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Ted]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Nie tyle Łuczak z Gilem , co Gil z Machado, całkiem nie przypadkowo łączy ich osoba tego samego trenera...
|
Do góry
|
|
|
|
#4020124 - 24/07/2010 19:18
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Ted]
|
a.k.a. "coolbet"
Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
|
Z jednej strony racja choc tylko z jednej bo nie wiem czy np. Luczak ogladał TVN Meteo:)) i wiedzial ze ta sobota bedzie deszczowa w srodku lata  i zachciało mu sie juz zawijac do Gstaad. Łuczak co by nie mowić ostatnimi wynkami nie zachwyca i nie zmienia tego fakt iz Jakub sobie łapie po meczu od niego piłeczke :>. Łuczak bronił tu wszystkie punkty 110, no moze że liczy ze teraz w A250 w Gstaad zgranie całe "250" (zart), w 1 rundzie ma Brandsa a w Gstaad chocby ze wzgledu na polozenie jest na tyle szybko i badz co badz 'takego' Luczaka nawet Brands powinen ograc. No chyba ze polecial wczesniej by spotkac sie z jebaką Romanem P.....
|
Do góry
|
|
|
|
#4020314 - 24/07/2010 20:59
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Mr. Federer]
|
a.k.a. "coolbet"
Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
|
.... i jeszcze słowo 'na koniec' tego turnieju odnosnie wczorajszego meczu Gila.
Bym sie nie doszukiwal w tym wyniku jakies wielkiej sensacji iz Gil nie chcial juz tu grac itp itd Ogladalem mecz (na strymie rownez widac) od momentu wznowienia czyli bez pierwszego seta. Pierwszy pewnie zagral jak z Minarem... W drugim Gil wygladał na to ze walczyl na tyle na ile go obecnie stac. W TB drugiego wyciagnał z 1-4 , trzeciego seta przegral 4-6. No ale najwaznejsze to co Munoz gral bo naprawde rozegral swietrne zawody. Nie wiem czy nawet nie byl w tym meczu bardziej regularny niz Gil a z tymi jego pierdolnieciami z obu skrzydel niejeden lepszy od Gila mialby wczoraj problemy
|
Do góry
|
|
|
|
#4020352 - 24/07/2010 21:27
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Mr. Federer]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Tutaj masz 100% rację, Gil starał się wałczył, choć mimo wszystko trochę zawiódł moim zdaniem , przy 5-4 w gemach dla De lA Navy rozegrała się chyba najważniejsza akcja meczu gdyż Gil mocno zaatakował returnem mial wygrany punkt , hiszpan jedynie wyciągnął rakietę i tak piłka pryzpadkowo przez niego odbita trafila w samą końcową linię co zmieniło przebieg wymiany i zrobiło się 15-0 dla serwującego po czym Frederico kompletnie odpuscił a myślę ze przy 0-15 dal by z siebie więcej
|
Do góry
|
|
|
|
#4021608 - 25/07/2010 08:06
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Delpotro]
|
old hand
Meldunek: 18/05/2007
Postów: 1130
Skąd: Miami
|
W sumie nie będę pisać opisów spotkań z rund wcześniejszych, bo to już mija się z celem, ale pomimo tego, że dziś miały być półfinały - nie odbyły się, jeszcze można je obstawiać Gil - Munoz-De La Nava 1-6, 7-6, 6-4Pierwszego seta nie widziałam, ale po tym, co słyszałam od chłopaków (i co widać po wyniku) - był pogrom, Hiszpan grał bardzo agresywnie. Co później - przede wszystkim ciężko powiedzieć, żeby Gil miał jakiś dłuższy okres lepszej gry, drugiego seta wygrał przede wszystkim dzięki Muńkowi, który w tie breaku prowadził 4-1, a potem przegrał 6 kolejnych piłek - w głównej mierze przez swoje błędy. W ostatnim secie Hiszpan ponownie był lepszy, zaczął znów grać agresywnie i kiedy już miał kończyć mecz - znów zaczął się mylić. Jakoś w końcu się udało. Powinno skończyć się w dwóch setach, bo Hiszpan prezentował naprawdę lepszy tenis, a jego bekhend był po prostu kosmiczny. Gil, jak to Gil - przebijał, czasami udało się wygrać jakąś ładniejszą piłkę. U obu drugi serwis dużo słabszy, z tym, że u Muńka tylko drugi może być dla przeciwnika kopalnią punktów, a Gil - cóż, oba podania ma przeciętne - teraz widzę dopiero statystyki spotkania i 53% wygranych piłek po pierwszym podaniu mówi samo za siebie. No i jeszcze trafnie podsumowany jeden z drugich serwisów Hiszpana w okolicy 115km/h - 'nawet Radwańska ma szybszy' - i groźniejszy. Tak czy siak - bekhendem Munoz postraszy Gremelmayera. Lojda - Luczak 6-2, 6-3Widziałam tylko pierwszego seta, ale po wyniku widać, że tak przebiegało całe spotkanie. Chyba wszyscy stawialiśmy na Piotrka i pewnie gdyby powalczył, to nie byłoby takiego niedosytu. Lojdę widziałam z Alundem i naprawdę zagrał słabo - po prostu przebijał. Nawet nie umiałabym po tamtym spotkaniu wskazać jakiegoś pozytywnego konkretnego elementu jego gry. Z Luczakiem od początku nie odpuszczał żadnej piłki. Przebijał dość mocno, wydawało się, że nawet mocniej od Piotrka, serwował na tyle dobrze, że Łuczak nie miał nawet szansy na rebreaka. Luczak serwował dużo słabiej, czasami nawet nie ruszał do piłek Lojdy, no i ciągle popełniał błędy, a jego atutem zawsze była dokładność. No i teraz ciężko oceniać Lojdę względem półfinału po dwóch spotkaniach - słabym, ale wygranym z Alundem i tym lepszym - wygranym z Luczakiem (albo przegranym przez Luczaka, ale nie tak do końca, bo Lojda nie zbierał punktów tylko po błędach). Tak czy siak - moje typy na półfinały to Gremelmayr i Kuznetsov (ich spotkania rozgrywały się równolegle z opisanymi, inni pewnie śledzili je lepiej i mają o nich więcej do powiedzenia  )
|
Do góry
|
|
|
|
#4021647 - 25/07/2010 15:10
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: zludna]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Dziś wiadomość na szybko bo zaraz śniadanko kilka spraw i na korty moim zdaniem wygrane dziś Grelmayera Kuznetsova
|
Do góry
|
|
|
|
#4021650 - 25/07/2010 15:49
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Delpotro]
|
stranger
Meldunek: 23/10/2009
Postów: 14
|
A czy ktoś bierze pod uwagę, że Grelmayer zaczyna jutro turniej w Tampere?  Tylko nie wiem jak się grajek zaopatruje na Poznan i Tampere;) Moze ktos ma jakis pomysl?;)
|
Do góry
|
|
|
|
#4021657 - 25/07/2010 16:19
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: zott]
|
GRILL MASTER
Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
|
A czy ktoś bierze pod uwagę, że Grelmayer zaczyna jutro turniej w Tampere?  Tylko nie wiem jak się grajek zaopatruje na Poznan i Tampere;) Moze ktos ma jakis pomysl?;) to już jest półfinał, Niemiec zbiera punkty, żeby poprawić swój ranking, na pewno dla niego w tym momencie ważniejszy jest ten turniej od tego w Finlandii
|
Do góry
|
|
|
|
#4021662 - 25/07/2010 16:24
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: zott]
|
a.k.a. "coolbet"
Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
|
Gdzie Ty masz go w Tampere ? http://www.atpworldtour.com/posting/2010/221/mds.pdf a nawet jakby byl to by zaczal pewnie we wtorek swoj udzial albo i pozniej. Gremel dzis oszczedzac sie nie bedzie , nie ma o tym mowy a czy wygra sie zobaczy. Dosc niedawno sie spotkali , raptem 2 tygodnie temu we Scheveningen w 2 rundzie. Niemiec wygral caly turniej ale mecz z Munozem byl bodajze najtrudniejszym spotkaniem dla niego, 63 67 75 , jak dobrze pamietam Hiszpan serwowal na mecz.
|
Do góry
|
|
|
|
#4022536 - 26/07/2010 01:33
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: zludna]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
Zawiodła mnie jedynie trochę postawa Kuznetsova w finale, mial 0-40 w pierwszym gemie przy podaniu Niemca , nie wygrał tego gema po czym przegrał 4 kolejne , myslę ze ten jeden gem mial duże znaczenie dla całego meczu
|
Do góry
|
|
|
|
#4022751 - 26/07/2010 03:35
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: zludna]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
|
W pierwszym secie do stanu 5:2 grał naprawdę kawał dobrego tenisa, a potem się obraził, przebijał piłki na prostych nogach, uderzał na pół gwizdka... Żenująca postawa. Dziwię się, że taka znawczyni tenisa pisze takie głupoty. Graj w takim upale w samo południe ponad 1,5 h i biegaj cały czas po korcie to zobaczymy na ile starczy Tobie sił. Olej po prostu siadł kondycyjnie i na nikogo się nie obraził, a pewne gesty pod koniec meczu to był wyraz jego bezsilności i złości na samego siebie. Wcale nie uderzał na "pół gwizdka" tylko po prostu nie miał sił już biegać i skracał wymiany. Wg mnie grał ambitnie dopóki miał "parę w płucach i nogach" NIGDY nie sądziłem, że będę bronił Olejniczaka na forum, ale zaprezentował się najlepiej ze wszystkich Polaków, nawet od showmana Janowicza. Niestety wiele razy /przez kilka lat/ widziałem różnego typu problemy polskich zawodników na poznańskich kortach. Nie zapomnę Chadaja, który po godzinie gry na doping Fibaka odparł - "już nie mogę mam kurcze" Dlatego nie wymagajmy zbyt wiele od Naszych graczy  Jeżeli uważnie oglądałaś mecze Naszych zawodników na Porsche Open to przypomnij sobie ile z nich trwało dłużej niż godzinę 
|
Do góry
|
|
|
|
#4022821 - 26/07/2010 04:16
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: THOM]
|
old hand
Meldunek: 18/05/2007
Postów: 1130
Skąd: Miami
|
No nie wiem, nie jest to tylko moja opinia i dobrze wiem, co znaczy bieganie po korcie 1,5h. Wyraźnie było widać, że odpuścił. Tzn. trochę nieprecyzyjnie napisałam. W pierwszym secie - owszem, walczył, tu raczej kwestia błędów przy ważnych piłkach, coś na zasadzie - im bliżej zwycięstwa, tym gorsza gra. Ale w drugim secie już nie było walki i wyraźnie sobie odpuścił - do tego (drugiego seta) była powyższa wypowiedź. Poza tym to jest takie usprawiedliwianie - tak, jakby grał sam, a po drugiej stronie siatki nie było drugiego tenisisty, który również tyle samo czasu musiał biegać po korcie. Wg mnie grał ambitnie pierwszego seta, a potem ambicji mu brakło. I podkreślam, że to nie jest tylko moje wrażenie, podobne mieli kibice w zasięgu mojego słuchu ;-)
Z Polaków zaskoczyła mnie postawa Panfila, ale z tego, co mówił po meczu - jego chyba również. Po finale MP wydawało się, że forma jakaś jest. Okazało się inaczej. Szkoda Marcina Gawrona, bo zwycięstwo w MP dodało mu skrzydeł, brakło mu kilku piłek (już nie pamiętam, jaki tam był stan meczu, było wcześniej opisywanie). Także to był jednak dobry mecz (no i powyżej 1h) Meczu Janowicza nie widziałam, pewnie grał jak zwykle, tylko bez obrażania, jak w zeszłym roku (też w meczu z Luczakiem) - no ale mecz też powyżej 1,5h. No i mecz Smoły - tu pewnie nikt nie wymagał cudów i pewnie ten trwał poniżej 1h. Do tego na koniec nieszczęsny Kapas. O nim wolę nic nie pisać :-)
No ale cóż - czy tak naprawdę poza Janowiczem i Gawronem spodziewano się cudów? Raczej nie, ewentualnie może Panfil. Przez chwilę w trakcie tego spotkania, tj. Olejniczaka - pomyślałam, że może go nigdy nie doceniłam, bo naprawdę grał dobry tenis. Szkoda, że tak krótko. Na pewno zaprezentował się najlepiej, bo jako jedyny wygrał mecz w turnieju głównym, także nie ma co dyskutować, bo w tym turnieju jego ocena na tle pozostałych reprezentantów Polski i tak będzie najwyższa.
|
Do góry
|
|
|
|
#4022925 - 26/07/2010 05:07
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: zludna]
|
addict
Meldunek: 24/01/2002
Postów: 504
Skąd: Tarnów
|
Z Olejem rozmawialiśmy przed jego meczem 2 rundy jak szedł na trening i był wyjątkowo rozluźniony i spokojny - odniosłem wrażenie, że on i tak już był zadowolony że doszedł do 2 rundy i pogodzony że na niej odpadnie. Życzyliśmy mu powodzenia ale to chyba tak tylko kurtuazyjnie, bo każdy z nas wiedział że 3 runda jest poza jego zasięgiem. Podszedł do meczu na luzie - więc i wygrywał 5-2 a później pewnie przyszła myśl : o kurcze, przecież mogę to wygrać ... no to już siedziało mu to w głowie, spiął się , i wtedy gra się posypała. A drugi set to już wyraźnie odpuszczony, bez historii. -------------------------------------- Podsumowując turniej - trzeba pogratulować Gremelmayerowi. Nie oglądałem półfinału ale pewnie jego mecz dali na kort boczny, mylę się czy nie? Bo jak nie to by oznaczało, że finał to był jedyny jego mecz na centralnym. Gratulacje też dla Kuznetsova, za grę i walkę do końca szczególnie jak odrabiał w półfinale w 3 secie. Uff a grałem go po 1,9 jeszcze jak buki w nim nie widziały faworyta meczu a Lojdę. Za rok pewnie już tu nie przyjedzie bo chyba jego nawierzchnia to hard i trawa. Ale do teraz pamiętam jak się emocjonowaliśmy z Artkiem z jaką lekkością gra backendem przeciwko Machado. No i jak prowadzi płasko grę.
Ok - to do zobaczenia na chal. w Szczecinie, a jak chętni są później na Trnave to na priva do mnie. si ju
|
Do góry
|
|
|
|
#4022934 - 26/07/2010 05:11
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: zludna]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Tak, Olejniczak odpuścił mecz challengerowy, o kasę, o punkty na rzecz .. memoriału w .. Częstochowie 80 minut grali 1 seta, tyle czasem trwają mecze dwu-setowe. Veigy regularny i biegał do wszystkiego, a nie jest łatwo takiego gracza skończyć. Olejniczak grał dobrze, niestety nie wytrzymał i w drugim secie zwyczajnie zabrakło mu energii. Jak wygląda gra obrażonego zawodnika to zapraszam do przypomnienia sobie meczu Aguilara z Kuznetsovem.
|
Do góry
|
|
|
|
#4026788 - 28/07/2010 02:54
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: Fro_Lech]
|
member
Meldunek: 23/07/2010
Postów: 102
|
super info posluchalem raz i .....
super czwartek a caly tydzien byl pod hu....
jest super jest super
jak w hicie munka
poziom tego chlangera byl taki
ze szkoda gadac
|
Do góry
|
|
|
|
#4027590 - 28/07/2010 17:08
Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010
[Re: szlagier]
|
stranger
Meldunek: 22/07/2010
Postów: 13
|
super info posluchalem raz i .....
super czwartek a caly tydzien byl pod hu....
jest super jest super
jak w hicie munka
poziom tego chlangera byl taki
ze szkoda gadac
Ciekawe jakie mecze oglądałes z tą analizą bo chyba ominąłeś mecze lojda-kuznetsov Gremalmayer-De la Nawa Gil-De la Nawa Machado-Kuznetsov Brizzi-Patience Olejniczak-Brown też nie był najgorszy myślę ze starczy wymieniania:P
|
Do góry
|
|
|
|
|
|