Strona 2 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Opcje tematu
#4011386 - 20/07/2010 06:11 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
adingh Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 02/07/2004
Postów: 9577
Skąd: Wolbrom
Jutro moim zdaniem Cervenak - Smoła 1 1.22 w b365 to mega pewniak na którego można śmiało grać wielką kasę wink Nie wierze w to, że polski junior może powalczyć z niezłym Cervenakiem. Cervenak na pewno nie zlekceważy tego meczu, bo musi zdobywać punkty w challengerach. Chyba nieźle mu się gra w Polsce, bo rok temu wygrał Futuresa w Katowicach, a później był w półfinale w Bytomiu. Smoły nie widziałem nawet w akcji, ale nie spodziewam się wiele po polskim juniorze w konfrontacji z niezłym seniorem tongue Jak dla mnie to bankier 100% wink

Do góry
Bonus: Unibet
#4011454 - 20/07/2010 07:24 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: adingh]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
An. Kuznetsov - Aguilar 75 61

Aguilar na początku regularny, bardzo mocny topspinowy fh, dobrze mijał (ale tutaj Kuznetsov po prostu bardzo niedobrze się zachowuje przy siatce - Chilijczyk potrenował dzisiaj minięcia), pierwszy serwis z rotacją, wyrzucający, ale drugim już rywalowi nie robi krzywdy.
Kuznetsov ofensywa - pierwszym serwisie szuka środkowej linii, fajny nawet regularny fh - wiele akcji ponowienia uderzenia w to samo miejscu, Bh - jak wspomniał THOM - jest słabszym skrzydłem.
Niby Chile miało problemy z łydkami, ale to na pewno nie przesądziło o jego porażce. Jeszcze jedna akcja w jego wykonaniu - przy jednym z jego serwisów boczny sędzia krzyknął aut, stołkowy zszedł i potwierdził. Po zmianie stron zawodników, Aguilar podszedł do tego śladu i stwierdził, że auto nie było, a jego gra się posypała.
Gra przy siatce z obu stron - po prostu słaba, do tego Rosjanin niech mocno popracuje nad drop-shotami.

Machado - Ivo Minar 62 26 64
Na wyobraxnę bukmacherów podziałało zwycięstwo Ivo nad Massu w DC i dzisiaj kursy zdecydowanie zawyżone. W 1 secie Machado zawijał, aż miło, technicznie jest wyszkolony wyśmienicie. Kątowa gra na wysokim poziomie, regularny do bólu. Ivo nie wytrzymywał wymian, robił błędy, pierwszy serwis nie funkcjonował, a Machado pewny siebie i nawet 1 serwisem robił krzywdę (mocą słaby, ale bardzo dokładny, trafiał tam gdzie chciał). Drugi set to lepsza gra Ivo - szczególnie 1 serwis, średnio ponad 200 km/h. Mniej psuł, a Machado stracił rytm, grał bardzo pasywnie, nie szukał kątów, nie kombinował, a Ivo nie psuł i wygrał dość gładko drugą partię. 3 set - moim zdaniem kluczowy okazał się 2 gem gdzie Rui ze 15-30 wygrał gema ładnymi kombinowanymi uderzeniami i pewność gry wróciła. Minarowi 1 serwis przestał wchodzić, po drugim już dochodziło do wymian, a tam Portugalczyk dawał sobie radę. Musi jednak serwis poprawić, szczególnie drugie podanie, bo to jest kopalnia punktów dla przeciwników.

O meczu Andreja Martina i Panfila nie mogę nic napisać, bo gdy wróciliśmy z obiadu to wynik brzmiał 62 50 dla Słowaka, obejrzałem tylko kilka piłek ostatniego gema. Panfil był zdumiony grą rywala.

Veic - Gawron 57 75 64
Gawron 7-5 *5-3 40-15... Do tej pory kapitalna gra Polaka - walka o każdy punkt, ofensywa, stała presja na rywalu, regularność, świetny fh, poezja wręcz.. i nagle dwa strzały w siatkę.. za chwilę rebreak... kolejna strata podania i po secie. Początek trzeciego seta i 3-1 dla Polaka. Niestety do 15 strata podania i z tego stanu zrobiło się 5-3. Przy 5-4 miał szanse odłamać, kilka nawet, ale niestety zabrakło zimnej krwi i koncepcji. Koncepcji w momencie kiedy Veic dochodził do wszystkich strzałów Gawrona, odgrywał balony, loby, ale Marcin i tak nie mógł skończyć. Wygrać chcieli obaj i wynik oddaje to co się działo na korcie. Serwis - do poprawy u jednego i u drugiego - dobry returner i obaj mogą się pakować. Pod koniec średnia podania to ok. 170 km, a drugi serwis to ok. 130 km.

Do góry
#4011465 - 20/07/2010 07:43 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Frederico Gil - dwa razy dzisiaj trenował, najpierw ostry sparing z Hernandezem na punkty bez oszczędzania się, a kilka godzin później normalny trening z trenerem. Jak dla mnie Janka Minara ogra. Sam serwis i od czasu do czasu celny mocny fh to trochę za mało. Dzisiaj Ivo, który serwis ma naprawdę dobry + mocna płaska gra z obu skrzydeł, nie dał rady Machado, a Gil od rodaka jest jednak lepszy.

Gram też Oscara. Wyniki Hiszpana ostatnio tragiczne, a Niemca(jego rywala) bardzo dobre, ale...
Hiszpan jest z trenerem, solidny dobry trening z Gilem, musi szukać formy i wyników, a jutro na pewno nie odpuści. Gremelmayr bez trenera, poodbijał trochę w poniedziałek z Brownem, dzisiaj nie trenował, pewnie debla potraktował jako trening. W Poznaniu z tego co kojarzę kończył turniej na pierwszej rundzie.

Junqueira gra z Kapasiem i Argentyńczyk nie powinien mieć żadnych problemów...
Brown z Olejniczakiem w normalnych sportowych okolicznościach 63 62. 1,43 można dołożyć do jakiejś taśmy, bo grubiej Brown'a zagrać nie wypada. Może lekko spróbujemy Ghema (ograny po kwalach) i Patienc'a który szuka formy i wydaje się, że powoli odnajduje swój rytm, a Brizzi to żaden wirtuoz, dzisiaj w deblu był słabszy od kolegi Vagnozziego.

Do góry
#4011551 - 20/07/2010 16:47 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
Mr. Federer Offline
a.k.a. "coolbet"

Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
Originally Posted By: Fro_Lech


Gram też Oscara. Gremelmayr bez trenera, poodbijał trochę w poniedziałek z Brownem, dzisiaj nie trenował, pewnie debla potraktował jako trening. W Poznaniu z tego co kojarzę kończył turniej na pierwszej rundzie.


Byc moze Gremel tak tu 'wyglada' bo za zamiar zawijac sie na Bundeslige na nadchodzacy weekend. W ostatni TK Grun-Weiss pauzowalo a w przedostatniej nie byl w klubie. Ostatni raz byl w klubie wlasnie wtedy kiedy Bundeliga grala piatek-niedziela tak jak bedzie grac teraz wiec mozliwe ze bedzie sie pakowac ... tylko ciekawe czy juz dzis czy w czwartek :>

Do góry
#4012882 - 21/07/2010 05:34 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Mr. Federer]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Dzisiaj lekki minus, na szczęście Gil i Junqueira uchronili od poważnej wtopy.

Junqueira - Kapas 61 63
Kapas to mocny serwis i fh, umie nim zakończyć wymianę i to było na tyle jeśli chodzi o atuty Andrieja. Junqueira pierwsze podanie w granicach 170 km/h, drugiej jeszcze wolniej, ale nasz zawodnik nie potrafił tego wykorzystać. Diego nie wysilał się, pokazał swoje największe atuty czyli regularność i fh którym niemiłosiernie punktował Kapasia. Mecz bez większej historii.

Brizzi - Patience 62 63
Patience stacza się po równi pochyłej. Półfinał ostatnio w CH w Niemczech to jakiś cud porównując to z jego dzisiejszą grą. Dawał się zaskakiwać Brizziemu, niby prowadził wymiany, niby ładne agresywne uderzenia, ale co z tego skoro gdy Włoch kontrował to Francuz do piłki nawet nie wystartował. Zaczęło się nieźle od 2-0 dla Patience, ale ten przegrał 6 gemów z rzędu. Brizzi nic specjalnego, dzisiaj mało psuł, zakopał się 2-3 metry za linią końcową i świetnie kontrował wykorzystując błędy w ustawieniu Francuza.

Alund - Ghem 64 62
Mieliśmy lekko zagranego Ghema i też było nieźle ... do czasu. 4-2 dla Ghema po czym z kolejnych 12 gemów Brazylijczyk wygrał, aż dwa. Na początku spotkania regularni, bez większych błędów. Te pojawiły się przy ważnych piłkach, a wtedy psuli obaj. Ghem pokazał dużo indolencję właściwie we wszystkich elementach tenisowego rzemiosła. Return nie groźny, serwisem też nie postraszył. 1-ręczny Bh nieregularny, problem z głębią, z tego skrzydła gra na maksymalnym ryzyku. W momencie kiedy Alund odzyskał podanie to Ghem stracił pewność w grze i właściwie było po meczu. Alund przypomina mi trochę Hartfielda/Vassallo Arguello. Taki ofensywny baseliner.

Olejniczak - Brown 76 67 61
Brown umie 2-3 razy więcej od Oleja. Mocne krótkie rotowane strzały z fh wprawiały w osłupienie Olejniczaka. Serwis - regularnie ponad 200 km/h. Bardzo szybki i zwrotny na korcie, nie ma problemów z poruszaniem się po nim. Jednak jest totalnym wariatem, szaleńcem bez dyscypliny taktycznej. Olejniczak nie cudował grał to co umiał najlepiej, dostał kilka prezentów, w tym awans do 2r.

Dasnieres de Veigy - Millot 64 60
Mecz dwóch nawet regularnych przebijaczy z końcowej linii.

Gremelmayr - Hernandez 63 75
No to pięknie. Chcieliśmy porażki Niemca, ale przegrał ... Brown. Gremelmayr zagrał przyzwoity mecz, miał sporo szczęścia gdy zepchnięty do defensywy posyłał obronne strzał wprost na końcową linię, szkoda, bo gdyby wyrzucił chociaż z 25% takich uderzeń wynik mógłby być inny. Hernandez w formie słabiutkiej, na pewno chciał, na pewno walczył, ale to było jednak za mało. Szkoda końcówki 2 seta, odłamał na po 5, ale nie pociągnął małej fali i szybko stracił dwa kolejne gemy. Żeby nie było był doping i ten pozytywny dla Hiszpana, i ten ciut mniej dla Gremelmayra, niestety nie przyniosło to oczekiwanego skutku.

Gil - J.Minar 36 61 64
Janek w 1 secie regularny, mocny serwis po którym Gil odgrywał baloniki bez problemu zbijane przez Czecha. Dopiero w kolejnych dwóch Portugalczyk pokazał, że umie rozrzucić rywala, umie wykorzystać słabe strony przeciwnika oraz świetny techniczny serwis. Na pewno THOM od siebie napisze parę słów na temat tego meczu wink Bardzo malowniczo opisywał to co grał Gil w końcówce 3 seta, czyli niepotrzebne nerwy gdzie musiał bronić kilku bp.

Vogeli - Vagnozzi 36 63 75
Vogeli regularny, ambitny, bardzo chciał wygrać i to mu się udało. Vagnozzi też chciał, w 3 secie prowadził 5-3... Bardzo nerwowe spotkania, szczególnie ostatnie dwa gemy. Włoch miał problemy z ramieniem, serwował na stojąco, chciał pomocy masażystów, ale się nie doczekał, dopiero przy stanie 5-6* (czyli w momencie kiedy stracił podanie), po rozmowie z supervisorem, odmowie rozpoczęcia gry po komendzie 'time' i kategorycznym żądaniu o masażystów, się ich doczekał. Sporo przebijania, obaj nie posiadają uderzeń kończących, bazują na próbie zmuszenia do błędu rywala i umiejętnej zmianie tempa gry, czyli skróty, slice'y etc. Vogeli również kończył mecz wyczerpany, kwalifikacje, 3 sety dzisiaj, również wizyta trainera (w kwalach zresztą również).

Munoz De La Nava - Marti 36 62 61
Javier Marti 18 lat, najlepsza gra z kwalifikantów, ma papiery na grę. 1 set i jego dobra gra. Świetnie funkcjonował Bh, ofensywny, często kończący. Miał łatwą grę w pierwszej partii, bo Del La Nava bardzo dużo psuł, szczególnie z fh, grany na dużym ryzyko i niekoniecznie trafia tam gdzie chce jego autor. Obraz gry się zmienił w kolejnych partiach w których Martiemu brakowało nieco mocy i siły. Pierwszy serwis Martiego jeszcze jako tako, ale gdy przestał funkcjonować i trzeba było operować drugim to już zaczęła się droga przez mękę. De La Nava ustawia się blisko linii końcowej przy serwisie rywala, atakuje drugie podanie, a Martiego jest bardzo podatne na kontrę co przyniosło starszemu z Hiszpanów wiele łatwych punktów. Do tego pojawiły się błędy młodego, regularniejsza gra starszego i skończyło się tak jak się skończyło. Martiego warto obserwować, za parę lat to może być czołowa rakieta Hiszpanii. Do poprawy uderzenie z fh w ruchu, pod presją rywala. Stojąc i mając inicjatywę w wymianie - forehand'em potrafi napsuć krwi - szuka nim linii, rozrzucając rywala. Do tego ustawia się bardzo daleko od końcowej linii, dzięki czemu jest podatny na dropy i krótkie kątowe piłki, a na ich odegranie traci dużo sił, których zabrakło w końcówce. No i złe wybory taktyczne przy ważnych piłkach, nagłe zmiany rytmu, dzisiaj często nieudane.

Luczak - Janowicz 46 64 63
Nie oglądałem tego meczu, ledwie parę gemów, ale słyszałem, że całkiem dobry mecz.

Lojda - Junaid 62 67 76
Lojda Lojda Lojda... To, że Junaid jest na 300 którymś miejscu w rankingu mnie nie dziwi, bez ikry zawodników bez specjalnego atutu. Lojda wysoki, umiejący mocno uderzyć z obu skrzydeł. Lewa ręka, niezły fh, poprawny bh, solidność przez większy fragment spotkania. Niestety miewał przestoje, dziwne wybory, proste błędy, dał się odłamać w końcówce gdy prowadził z przewagą przełamanie. Coś w nim jest ciekawego, ale jeszcze sporo brakuje by z czystym sumieniem powiedzieć, że jest to materiał na naprawdę solidnego challendżerowca.

Cervenak - Smoła 62 62
Początek ciekawy. Serwis Polaka ponad 200km/h, po chwili nowy rekord turnieju - uwaga 228km/h! No i tyle dobrego. Smoła 17 lat - debiut w takim spotkaniu przy takiej publiczności. Podejrzewam, że Maciek potrafi czysto uderzyć piłkę czy to z fh czy to z bh tak aby przeszła na drugą stronę siatki i trafiła w kort tak aby przysporzyć rywalowi jak najwięcej kłopotów. Dzisiaj zjadła go trema, bo ... niestety, ale dzisiaj miał ogromny problem z czystym trafieniem piłki. Cervenak generalnie też drewno, ale powiedzmy sobie szczerze - nie musiał się wysilać aby wygrać.

Do góry
#4012883 - 21/07/2010 05:35 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
codi Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 01/12/2005
Postów: 5796
Skąd: Ostrow Wielkopolski
Co do meczu Browna, to gral padake, jak momentami sie przylozyl, to Olejniczak nie mial nic do powiedzenia. Masa zagran od niechcenia, jakichs skrotow beznadziejnych etc. Oddal z lekka ten mecz. Ciezko widze Polaka dalej.

Vogeli niektore skroty niesamowicie wyciagal, bardzo fajnie sie ogladalo ten mecz. Zobaczymy czy sie doczekamy i jakich kursow na debla Vagnozziego.

Do góry
#4012884 - 21/07/2010 05:35 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
ArtekPotito Offline
GRILL MASTER

Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
Originally Posted By: Fro_Lech
Junqueira - Kapas 61 63
Kapas to mocny serwis i fh, umie nim zakończyć wymianę i to było na tyle jeśli chodzi o atuty Andrieja. Junqueira pierwsze podanie w granicach 170 km/h, drugiej jeszcze wolniej, ale nasz zawodnik nie potrafił tego wykorzystać. Diego nie wysilał się, pokazał swoje największe atuty czyli regularność i fh którym niemiłosiernie punktował Kapasia. Mecz bez większej historii.
hmm, tu muszę sprostować, chyba inny mecz oglądaliśmy, pierwsze podanie Junqueiry bardzo sporadycznie wykraczało poza 150km/h, baaardzo lekki pierwszy serwis

Do góry
#4012895 - 21/07/2010 05:44 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: ArtekPotito]
codi Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 01/12/2005
Postów: 5796
Skąd: Ostrow Wielkopolski
A jeszcze co do tej sytuacji z mediciem, to supervisor na koniec zaznaczyl, zeby lekarze nie dotykali jego nog, tylko ramiona lol Kuriozalna ta cala sytuacja.

Do góry
#4012912 - 21/07/2010 05:59 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: ArtekPotito]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Originally Posted By: ArtekPotito
Originally Posted By: Fro_Lech
Junqueira - Kapas 61 63
Kapas to mocny serwis i fh, umie nim zakończyć wymianę i to było na tyle jeśli chodzi o atuty Andrieja. Junqueira pierwsze podanie w granicach 170 km/h, drugiej jeszcze wolniej, ale nasz zawodnik nie potrafił tego wykorzystać. Diego nie wysilał się, pokazał swoje największe atuty czyli regularność i fh którym niemiłosiernie punktował Kapasia. Mecz bez większej historii.
hmm, tu muszę sprostować, chyba inny mecz oglądaliśmy, pierwsze podanie Junqueiry bardzo sporadycznie wykraczało poza 150km/h, baaardzo lekki pierwszy serwis


Dlatego napisałem, że w granicach, bo to nie oznacza, że regularnie czy średnio.

Do góry
#4012915 - 21/07/2010 06:00 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
Szczepan88 Offline
journeyman

Meldunek: 11/06/2010
Postów: 99
Skąd: Poznań
Panowie co na jutro proponujecie??:-)

Do góry
#4012920 - 21/07/2010 06:09 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
ArtekPotito Offline
GRILL MASTER

Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
Originally Posted By: Fro_Lech
Originally Posted By: ArtekPotito
Originally Posted By: Fro_Lech
Junqueira - Kapas 61 63
Kapas to mocny serwis i fh, umie nim zakończyć wymianę i to było na tyle jeśli chodzi o atuty Andrieja. Junqueira pierwsze podanie w granicach 170 km/h, drugiej jeszcze wolniej, ale nasz zawodnik nie potrafił tego wykorzystać. Diego nie wysilał się, pokazał swoje największe atuty czyli regularność i fh którym niemiłosiernie punktował Kapasia. Mecz bez większej historii.
hmm, tu muszę sprostować, chyba inny mecz oglądaliśmy, pierwsze podanie Junqueiry bardzo sporadycznie wykraczało poza 150km/h, baaardzo lekki pierwszy serwis


Dlatego napisałem, że w granicach, bo to nie oznacza, że regularnie czy średnio.
ja widziałem jego maxa 167, a reszta 135-150, to dla mnie nie jest w granicach 170, ale ok, nieważne

Do góry
#4012966 - 21/07/2010 06:42 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: ArtekPotito]
szamakh Offline
addict

Meldunek: 19/06/2007
Postów: 435
Luczak - Janowicz

Co do tego meczu to mecz na zupełnie innym poziomie od reszty o wiele szybszy, może i z tego powodu tracił trochę na pięknie , długich wymian garstka ale przecież to mecz atp a nie rzucanie balonów na drugą strone.
Janowicz zdecydowanie silniejszy, serwis do połowy drugiego seta bardzo mocny pierwszy prawie każdy ponad 200 km/h(najmocniejszy bodajże 226 km/h), drugi jednak już o wiele słabszy w granicach 160/170 km/h.Janowicz jest jednak zbyt niedoświadczony ,ma straszne przestoje ,skrót on nie wie co to znaczy xd, chyba żadne takie zagranie mu nie wyszło jednak oglądałem tylko 2 sety wiec nie wiem co dzialo sie w 3.Ogólnie janek może byc calkiem niezlym grajkiem po kubocie , musi poprawic technike i dołożyć coś do swoich mocnych uderzeń.
Łuczak spokojny ,wyrachowany ,regularny z drugiej jednak strony serw w granicah 190 km/h nie robił na Polaku wrażenia do pewnego momentu oczywiście gdzie polak jak dzień wcześniej gawron odleciał z turnieju przez swoją psychike .
Luczak nie powalał ,ale ciężko jest grac jak rywal uderza bardzo mocno z pierwszego serwisu co od razu ustawia wymianę.
Jak jednak widac jest w drugiej rundzie bo z głowa jest u niego całkiem dobrze i nie cieszy się jaj Jerzy z każdego zdobytego gema.

Do góry
#4012967 - 21/07/2010 06:47 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: szamakh]
szamakh Offline
addict

Meldunek: 19/06/2007
Postów: 435
Gremelmayr - Hernandez 63 75

Co do opisu fro to sie zgadzam , jednak trzeba zaznaczyc że atutem niemca są też skróty chyba najlepiej wykonuje te zagrania z całej stawki w poznaniu i dość często po nie dziś sięgał co wprawiało hiszpana stojącego metr może dwa za linią w osłupienie .

Do góry
#4012986 - 21/07/2010 07:20 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: ArtekPotito]
THOM Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2001
Postów: 3496
Skąd: Poznań
No to kilka słów ode mnie wink

Junqueira - Kapas 6/1 6/3

Mecz bez jakichkolwiek emocji. Od początku było jasne jak ten pojedynek się zakończy. Jedyny atut Polaka to serwis. W 1 secie popis błędów - nie wiem czy były chociaż raz 3 wymiany podczas całego seta. Kapas strasznie nieregularny, albo siatka, albo za kort. Dziwiliśmy się z Fro jak to możliwe, że nie atakuje 2 serwisu Diego, bo o ataku na pierwszy to nawet nie liczyliśmy.
W drugim secie było już trochę lepiej i kilka dłuższych wymian, ale dla ciekawości przy stanie chyba 3/3 i serwisie Junqueiry nasz rodak zaliczył 4x pod rząd ... uderzenie ramą. To powinno wystarczyć za podsumowanie tego meczu. Trudno mi na podstawie tego meczu ocenić aktualną formę Diego.

Brizzi - Patience 6/2 6/3

Mecz bez historii. Co prawda oglądałem kilka wymian i potwierdzam Patience stacza się w dół. Psuł niesamowicie, nawet stojąc prawie przed siatką potrafił zepsuć piłkę. Włoch to typowy przebijacz okopany za końcową linią kortu, jednak jak trafi na solidnego przeciwnika z mocnym kończącym uderzeniem to sobie po prostu nie pogra.

Olejniczak - Brown 7/6 6/7 6/1

Rasta Man totalnie rozczarował, ale czego od niego wymagać skoro trenuje ze słuchawkami na uszach. Wysoki szczupły Jamajczyk będzie groźny na szybkich nawierzchniach. Ma solidny mocny serwis w granicach 207/208 /90% 1 serwisu/
Szybki, zwrotny, posiada niesamowity refleks i potrafi zagrać bajeczne piłki /3x w formie zabawy to zrobił/.
Ciekawostką jest to, że na korcie /i chyba nie tylko/ jest bardzo przesądny. Wygrywa wymianę i prosi chłopca od podawania piłek i właśnie tę piłkę, którą właśnie wygrał wymianę. W ten sposób zagrał i wygrał przynajmniej 1 swojego gema i na odwrót, gdy Olejniczak zagrał dobrą piłkę, która dała Polakowi punkt też prosił o tę piłkę i ... chował ją do swojej kieszeni. Ciekawy zawodnik, chyba trochę zlekceważył Naszego zawodnika.
Olejniczak - nie sądziłem, że to napiszę, ale ... dziś podobała mi się Jego gra. Bardzo regularny, mało psuł, niezły serwis /ok.190/ i świetnie grał dziś skróty /90 % to WIN/ oraz dobrze odbierał i returnował mocne serwisy Jamajczyka - minusem mała zwrotność i brak szybkości, ale wywalczył i zasłużył na zwycięstwo. Dziwne było tylko to, że kurs na Browna /nr.3 turnieju/ był tak wysoki.

Luczak - Janowicz 4/6 6/4 6/3

Oglądałem niestety tylko do stanu 4/3 w 2 secie dla Janowicza i byłem przekonany, że już po meczu.
W tym czasie Luczak popełniał mnóstwo niewymuszonych błędów i miał problem z gemami Polaka /żadnego breaka/. Zastanawiało mnie to, że Peter gra cały czas to samo, pomimo, iż stosował urozmaicone uderzenia, gdy tylko mógł, bo Janowicz grał mocne wymiany cały czas, ale nie próbował nic zmienić - cały czas szedł na wymiany z Polakiem. To mnie dziwiło i zastanawiało.
Luczak jest niesamowicie spokojnym graczem, prawie wcale nie widać po nim emocji, raz tylko krzyknął GOD pod koniec swojego przegranego gema przy 15/40 pod koniec 1 seta.
Co było dalej niestety nie wiem. Co do Janowicza to nie podobało mi się, że gwiazdorzy. Po udanych zagraniach rozglądał się po trybunach i czekał na oklaski. Fakt grał ładny i mocny fh, gorzej z bh, Serwis to regularnie ok. 220 !!! i kontrolował przebieg meczu co stało się później nie wiem w jaki sposób przegrał 3 gemy /w tym 2 swoje chyba/ pod rząd pod koniec 2 seta.

Gil - J.Minar 3/6 6/1 6/4

To spotkanie zostawiłem na koniec. Nie wiem czy będę obiektywny opisując ten mecz to Gil kończył mi tripla w Bet-at-home-u z Machado i Veicem /AKO 3.04/ Pierwszy set to farsa w wykonaniu Portugalczyka. Przecierałem oczy ze zdumienia widząc balony i ponad metrowe auty zawodnika, który miał regularnością wypunktować Minara, który z kolei ... zaskoczył mnie niezłym serwisem i mocnymi płaskimi wymianami.
Po pierwszym secie, byłem przekonany, iż oglądam "wałek dnia" i nie przekonywało mnie motywowanie Frederico przez Jego trenera. Po prostu gra Portugalczyka była fatalna - mając 0/40 przy serwisie Jana traci 5 kolejnych piłek wręcz w amatorski sposób.
W drugim secie było już trochę lepiej i udało się raz przełamać Minara i to wystarczyło. Gil grał już "trochę" bardziej regularnie, ale nadal inicjatywę w wymianach miał Minar.
Pomiędzy 2,a 3 setem Jan musiał skorzystać z pomocy lekarza.
Niestety nie wpłynęło to zupełnie na zmianę stylu gry Gila. Zamiast gonić po korcie zawodnika, który ma już problem z nogami to oddał Minarowi inicjatywę po raz kolejny sam zapierdalał z lewej do prawej :/
Gil na fantastyczny niezbyt mocny, ale skuteczny serwis, jednak nie zawsze to wykorzystuje, no bo po co shocked , żeby wcześniej skończyć mecz? w 3 secie powinno spokojnie być 5/2 dla Gila, ale nie - trzeba się bawić, tym bardziej, że publiki coraz więcej, bo czekają na mecz Luczak - Janowicz to niech popatrzą na wirtuoza. No i ten wirtuoz doprowadził do stanu 5/4 i przy swoim serwisie musiał bronić 4 lub 5 adv.
Żadnych emocji, spływało to po nim jakby miał nie wiadomo jaką przewagę i zamiast serwować na bh to nie, nie Frederico nie idzie na łatwiznę gra na fh czyli lepszą i mocniejszą stronę rywala. Podsumowując nie zagram już ... chyba Gila widząc co on gra. Mnóstwo głupich niewymuszonych błędów, ponad metrowe auty przy normalnych wymianach / Janowicz by go zniszczył swoim fh / balony na połowę kortu po każdym serwisie Minara to prawie same wystawki na kończące uderzenie.
Szok - nie ruszam już go w Porsche Open chyba, że mnie zachwyci grą z Martinem, ale po co mi te nerwy wink Potwierdzam technicznie Gil jest dobry, ale nie ma mocnego kończącego uderzenia i jeśli zagra z kimś kto ma mocne wymiany i jest regularny i doświadczony to bye bye nie wytrzyma tych wymian, zastanawiam się nawet czy z regularnym pykaczem by sobie dziś poradził.
Zastanawia mnie tylko dlaczego zawodnik nr.2 turnieju gra na bocznym korcie mad - na Cenral Cort ważniejszym meczem był debel z udziałem Polaków? shocked

Do góry
#4013012 - 21/07/2010 07:30 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: THOM]
MagiK Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 01/01/2005
Postów: 11245
Świetna robota panowie piwo
Szkoda,że większość tematów nie wygląda tak jak ten...
Fajnie byłoby gdybyście dalej pisali opisy meczów, bardzo mi pomagają (myślę,że nie tylko mi) wink

Do góry
#4013095 - 21/07/2010 16:26 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: THOM]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Originally Posted By: THOM


Gil - J.Minar 3/6 6/1 6/4

To spotkanie zostawiłem na koniec. Nie wiem czy będę obiektywny opisując ten mecz to Gil kończył mi tripla w Bet-at-home-u z Machado i Veicem /AKO 3.04/ Pierwszy set to farsa w wykonaniu Portugalczyka. Przecierałem oczy ze zdumienia widząc balony i ponad metrowe auty zawodnika, który miał regularnością wypunktować Minara, który z kolei ... zaskoczył mnie niezłym serwisem i mocnymi płaskimi wymianami.
Po pierwszym secie, byłem przekonany, iż oglądam "wałek dnia" i nie przekonywało mnie motywowanie Frederico przez Jego trenera. Po prostu gra Portugalczyka była fatalna - mając 0/40 przy serwisie Jana traci 5 kolejnych piłek wręcz w amatorski sposób.
W drugim secie było już trochę lepiej i udało się raz przełamać Minara i to wystarczyło. Gil grał już "trochę" bardziej regularnie, ale nadal inicjatywę w wymianach miał Minar.
Pomiędzy 2,a 3 setem Jan musiał skorzystać z pomocy lekarza.
Niestety nie wpłynęło to zupełnie na zmianę stylu gry Gila. Zamiast gonić po korcie zawodnika, który ma już problem z nogami to oddał Minarowi inicjatywę po raz kolejny sam zapierdalał z lewej do prawej :/
Gil na fantastyczny niezbyt mocny, ale skuteczny serwis, jednak nie zawsze to wykorzystuje, no bo po co shocked , żeby wcześniej skończyć mecz? w 3 secie powinno spokojnie być 5/2 dla Gila, ale nie - trzeba się bawić, tym bardziej, że publiki coraz więcej, bo czekają na mecz Luczak - Janowicz to niech popatrzą na wirtuoza. No i ten wirtuoz doprowadził do stanu 5/4 i przy swoim serwisie musiał bronić 4 lub 5 adv.
Żadnych emocji, spływało to po nim jakby miał nie wiadomo jaką przewagę i zamiast serwować na bh to nie, nie Frederico nie idzie na łatwiznę gra na fh czyli lepszą i mocniejszą stronę rywala. Podsumowując nie zagram już ... chyba Gila widząc co on gra. Mnóstwo głupich niewymuszonych błędów, ponad metrowe auty przy normalnych wymianach / Janowicz by go zniszczył swoim fh / balony na połowę kortu po każdym serwisie Minara to prawie same wystawki na kończące uderzenie.
Szok - nie ruszam już go w Porsche Open chyba, że mnie zachwyci grą z Martinem, ale po co mi te nerwy wink Potwierdzam technicznie Gil jest dobry, ale nie ma mocnego kończącego uderzenia i jeśli zagra z kimś kto ma mocne wymiany i jest regularny i doświadczony to bye bye nie wytrzyma tych wymian, zastanawiam się nawet czy z regularnym pykaczem by sobie dziś poradził.
Zastanawia mnie tylko dlaczego zawodnik nr.2 turnieju gra na bocznym korcie mad - na Cenral Cort ważniejszym meczem był debel z udziałem Polaków? shocked


Wyczuć Gila to ostatnio bardzo ciężka sprawa. Albo przyjeżdza i odpada w podejrzanych okolicznosciach (Prostejov (CZE) Clay Jaroslav Pospisil Frederico Gil 7-6(8) 6-4, w pierwszym secie zmarnowanana przewaga podwójnego przełamania i 4 punktowa zaliczka w tiebreaku, w drugim secie zmarnowana przewaga jednego przełamania) albo wygrywa cały turniej.

W Poznaniu drabinkę aż do cwiercfinału ma łatwiutką, więc kto wie może jeszcze sie rozkręci.

Do góry
#4013139 - 21/07/2010 17:20 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Valverde]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Kursy dzisiaj fatalne. Powiedziałem na kortach, że jak będzie 1,6 na Machado to go zagram, ale niestety mam 1,35 i jest to nieopłacalne. Brizzi zagrał dobry mecz i kursy powinny być bardziej wyrównane.
Munoz De La Nava - 1,2, malutko, ale z Vogelim nie przegra. Vogeli kondycyjnie może mieć problemy przy dłuższym meczu, a i De La Nava nie będzie bawił się w przebijanki jak Vagnozzi. Do tego ma niezły return, a Vogeli drugim podaniem nie robi krzywdy. Gil... heh powinien wygrać, słabiej już zagrać nie może, ale tu 1,22 jest, więc też bardzo mało. Może Veic ? Kuznetsov nie umie tak dużo, a kurs ponad 1,6 całkiem niezły. Dzisiaj to raczej gra na livebettingu będzie miała sens, po paru pierwszych gemach sytuacja będzie jasna komu się chce grać dzisiaj w Poznaniu.

Do góry
#4015498 - 22/07/2010 07:18 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
Munoz De La Nava - R.Vogeli 62 62
Vogeli ok - biegał do prawie każdej piłki, walczył jak umiał najlepiej, ale gdy nie posiada się w swoim arsenale żadnej ofensywnej broni, a bazuje się tylko na błędach rywala i mozolnym przebijaniu to niestety, ale w ćwierćfinale Challengera się nie zagra. De La Nava bardzo dobrze taktycznie rozegrał spotkanie, rozrzucał rywala, używał swojego dobrego ofensywnego Fh i bardzo mało psuł. Był lepszy o co najmniej jedną klasę od rywala.

Frederico Gil - An.Martin 61 62
Słowak ograł Panfila 62 60, wyobrażacie sobie mecz Gil-Panfil ?
Dzisiaj Gil grał na jakieś 60-70% możliwości. Co najmniej jednego gema Słowakowi sprezentował. Po prostu przebijał, a gdy zaczęło mu się nudzić to urozmaicał wymiany i je często wygrywał. Słowak idealnie wpasował się w schemat ulubionego rywala dla Gila - ani nie straszył serwisem, ani returnem, nie gra płasko tylko podnosi piłki z których Gil robił co chciał. An. Martin to defensywny counter-puncher z bardzo przeciętnym serwisem i pasywnym returnem. Z obu skrzydeł gra topspiny. W trakcie próbował zmienić taktykę, przyspieszając grę, próbując kończyć piłki, ale niestety zaczął popełniać błędy. Na plus w jego grze to na pewno dropshoty, ładne technicznie i skuteczne, tuż za siatkę. W momencie kiedy nie musi atakować jest regularny.

Andrey Kuznetsov - A.Veic 64 36 62
Rosjanin w 1 secie całkowicie zdominował grę, bardzo agresywny, dobrze funkcjonował bh, wiele piłek kończących(gra mocno i płasko z obu skrzydeł), mało błędów. W kolejnej partii zaczęło się od 3 przełamań i *2-1 dla Veic'a. Kuznetsov już nie tak regularny, zaczął dużo psuć, szczególnie Bh na który Chorwat słusznie posyłał prawie każdą piłkę. Natomiast 3 set to myśl Chorwata, że już jest po meczu, że Rosjanin dalej będzie psuł - ups, Andrey wcale tak dużo nie psuł, grał solidnie bez żadnych fajerwerków i to był klucz do sukcesu. Prosty tenis przyniósł skutek. Veic próbował, ale gorąca głowa dała znać o sobie.

Kuznetsov - pierwszy serwis płaski, regularnie między 190, a 200 km/h. Czasami decyduje się zagrać rotacyjny, wyrzucający - prędkość ok. 170-175 km/h. Drugi serwis lżejszy, uciekający z kortu, ok. 160-170 km/h. Return agresywny, ale nieregularny, nie lubi serwisów z rotacją. Fh - pewniejsze skrzydło, mniej błędów, płaski i mocny. Podobnie jak Bh, ale ta strona bardzo nieregularna, dużo błędów (często z returnu).

Machado-Brizzi 16 63 64
W pierwszym secie oglądaliśmy Włocha grającego jak w meczu z Patience'm. Agresywny kontry, mocna gra z końcowej linii, ciągła presja na Machado, który odpuścił koniec seta i dał się złamać dwa razy. W kolejnych setach już Włochowi zabrakło mocy, zwolnił grę, zwolnił serwis i Machado mógł dojść do głosu, tyle tylko, że jak już doszedł to też nie było kolorowo. Mecz na średnim poziomie. THOM z uwagą śledził całe spotkanie, więc liczę, że coś jeszcze napisze z jakimiś technicznymi ciekawostkami dot. gry tenisistów.

Ja jutro sobie zagram najprawdopodobniej (decyzja ostateczna rano) dubla - Luczak+Veigy.
Cervenak to nie ta klasa żeby zagrozić takiemu zawodnikowi jak Luczak. W Olejniczaka po prostu nie wierzę. Veigy lewa ręka, na własne oczy widziałem jaki łomot sprawił taki jeden leworęcznymi Olejowi jakiś czas temu. Przeglądając wyniki Francuza widzę, że ma kilka skalpów na serwismenach i ludziach z mocnym uderzeniem.

Do góry
#4015558 - 22/07/2010 07:47 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
Fro_Lech Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
No to może jeszcze co nieco o Włochach poza kortem oraz o parze deblowej Cerretani/Shamashdin.

Cerr/Sham-Vagnozzi/Brizzi 64 60
Włosi przed meczem deblowym postanowili się nieco wzmocnić przed meczem deblowym. Brizzi był głodny więc wziął dwa pudełka z shushi, a Vagnozzi .. małego pilsnerka urquella wink Na korcie Vagnozzi jakby nieobecny co chwile spoglądał na dziewczynę siedzącą w pierwszym rzędzie i opiekującą się wózkiem z dzieckiem, czy to rodzina Simone ? Nie wiem. Wiem, że w deblu dzisiaj przeszli obok meczu smile Szczególnie 2 set, bo pierwszy to ... pokaz nieudolności Shamashida smile Cerreteani ciągnie ten wózek, ma bardzo fajny wolej, leworęczny, na pewno jest liderem w tej parze. Shamashdin omal nie roztrwonił przewagi jaką mieli pod koniec seta.

Do góry
#4015652 - 22/07/2010 09:59 Re: Poznań Porsche Open - 17-25.07.2010 [Re: Fro_Lech]
ArtekPotito Offline
GRILL MASTER

Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
Właśnie wróciłem z players party, "pokój" tenisistów był zamknięty dla publiczności, ale niektórzy wychodzili na parkiet, balowali: Junqueira, Veic, Vagnozzi (najbardziej, król parkietu laugh ) Brizzi trochę, Cervenakm, ale nie pił dużo bo był z kobietą i Alund

łoj da nam jutro turniej zarobic, łoj da...

Do góry
Strona 2 z 5 < 1 2 3 4 5 >

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
10 zarejestrowanych użytkowników (alfa, poozon, pacyfista, Sensei, Akhu, wHiTe_StAr, 11kera11, Zaixi, ANZELMO, forty), 1219 gości oraz 16 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51053 Tematów
5801080 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47