#4199326 - 29/10/2010 01:20
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: GreyTiger]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
Meldunek:  04/07/2010
 
Postów: 5632
 | 
w Tobecie dali linie 26.5 ;[  .... szkoda ze do nich wplaca sie w 3min kase a wyplaca 48h. 
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4199375 - 29/10/2010 01:39
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: RaFiGW]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  16/04/2007
 
Postów: 3481
 
Skąd:  Poznan / Paris
 | 
Ja tez bardziej sklanialbym sie ku underowi. Raz, ze WAS graja z swietnymi w defensywie i na tablicach Magikami. Do tego duzo punktow "ukradna" teraz Wall i Arenas, anizeli byla na to szansa po roszadach i odejsciu dwoch waznych ogniw - Haywooda i Jamisona. Na tablicach Blatche ma tez "rywala" w swoim zespole JaVale McGee'ego, ktory zebrac pilke tez potrafi. @G T, tylko znow nie skrobnales, z ktorego buka to grasz   Pzdr    
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4199391 - 29/10/2010 01:50
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: juancarlos]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  20/11/2006
 
Postów: 9985
 
Skąd:  denn Du bist, was Du isst
 | 
 a powrot Arenasa swoje zrobi    Do tego duzo punktow "ukradna" teraz Wall i Arenas  ale żeście się dojebali do tego Gilberta.. "According to Michael Lee of the Washington Post, Gilbert Arenas will miss "at least" the first two games of the season due to a strained right ankle tendon. Uh oh. Lee reports that Arenas was in a walking boot at practice and is headed for a visit with a doctor. It may not quite be time to panic, but it's troubling news for a player who has played a total of 47 games the past three seasons. Al Thornton is likely to start at small forward with Arenas out"pozdrawiam, Ben  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4199909 - 29/10/2010 06:02
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: juancarlos]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
Meldunek:  23/10/2003
 
Postów: 3839
 
Skąd:  Poznań
 | 
Ja tez bardziej sklanialbym sie ku underowi. Raz, ze WAS graja z swietnymi w defensywie i na tablicach Magikami. Do tego duzo punktow "ukradna" teraz Wall i Arenas, anizeli byla na to szansa po roszadach i odejsciu dwoch waznych ogniw - Haywooda i Jamisona. Na tablicach Blatche ma tez "rywala" w swoim zespole JaVale McGee'ego, ktory zebrac pilke tez potrafi. @G T, tylko znow nie skrobnales, z ktorego buka to grasz   Pzdr     betsson tylko kurs juz polecial @1,65  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4200189 - 29/10/2010 15:32
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: RaFiGW]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  28/11/2007
 
Postów: 4425
 
Skąd:  Poznan / ZetGie
 | 
Na zdrowie RaFIGW   Jednak promocja okazała się promocją   Blatche 6 pkt 2 zbiórki nawet nie powąchał tej linii   Pozdrawiam GT  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4202498 - 30/10/2010 07:09
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: APOLLYON]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  15/02/2007
 
Postów: 3609
 | 
Charlotte - DenverHistoria, na którą nie lubię sie powoływać, mówi: 3 ostanie mecze między nimi, 3 wygrane Nuggets. Oprócz tego, Carmelo zwykł rozgrywać dobre mecze przeciwko Hornets. A kiedy takowe miał, zawsze wygrywali (min. 30 pkt). Po drugiej stronie lider Paul. 17 pkt w ostatnim meczu. Obawiam sie trochę Okafora. Nic nie trafił z Bucks, ale zagrał dobrze w defensywie.  Dlatego nie "czyste Bryłki", ale lekko "przybrudzone". Nuggets +4 @1.30.   Wszystko fajnie tylko, że ten Carmelo myśli już o zmianie otoczenia. Bryłki raczej go przehandlują i to nastąpi prędzej niż później. http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=5738075Dobra gra defensywna Okafora? Oprócz 9 zbiórek nie pokazał nic. Zero przechwytów, zero bloków, zero punktów, ale do tego już nas przyzwyczaił Okafor.  Gdyby nie ten news o Anthonym grałbym Denver, a tak nie wiadomo czy przy wyniku na styku będzie mu zależało tak jak zawsze.  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4221573 - 09/11/2010 06:07
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: APOLLYON]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  28/11/2007
 
Postów: 4425
 
Skąd:  Poznan / ZetGie
 | 
Ellis (-3,5 pkt) - Bargnani    1   @ 1,85   - tobet   6/10 Monta oddaje masakryczna ilość rzutów jako lider Warriors. Z zespolem Toronto przewiduje strzelanine, Raptors nie wiedza co to obrona   Jarrett Jack to z pewnością słabe ogniwo i Ellis powinien z nim jezdzic jak z dzieckiem   Natomiast Biedrins myśle sprawi troche kłopotow Bargnaniemu, jako ze Evans grozny nie jest to Lee pewnie bedzie wspomagal Andrisa w defensie Bargnaniego w strefie pol i pelnego dystansu. Wedlug mnie spore szanse na wejscie tego typka   Powodzenia   Pozdrawiam GT  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4222274 - 09/11/2010 19:21
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: GreyTiger]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  28/11/2007
 
Postów: 4425
 
Skąd:  Poznan / ZetGie
 | 
Ellis 28-11 easy   Miami Heat - Utah Jazz (+12,5)  @ 1,7  -  betgun   7/10 Ogladalem 4 z 7 meczy w tym sezonie Miami. Nie graja nic specjalnego jesli chodzi o zespol. Zgoda.. same indywidualnosci wielkiej trojki swoimi umiejetnosciami moga wygrac kazdy mecz. Nadal wg mnie nie jest to zespol zgrany i troche jeszcze minie czasu zanim bedzie. Przewaga Millsap`a nad Anthony`m to prawie jak mismatch   Handi 12,5 na Utah? Biore z pocalowaniem reki   Rozumiem, ze Utah na wyjazdach to inna druzyna niz u siebie. Natomiast wg mnie nie bedzie to latwy mecz dla Heat i jesli go wygraja to ciezko mi sobie wyobrazic pogrom, bo takim niewatpliwie bylaby wygrana powyzej 12pkt   Powodzenia   Pozdrawiam GT  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4222363 - 09/11/2010 20:32
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: GreyTiger]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  15/02/2007
 
Postów: 3609
 | 
Przewaga Millsap`a nad Anthony`m to prawie jak mismatch     Też tak myślałem w spotkaniu z Orlando. Howard vs Anthony pfff przejedzie się po nim. Tylko okazało się, że pozostali startes Magic zagrali, tak jak zagrać miał Anthony 4/30 z gry no i Miami pozamiatało. Poza tym ja tu widzę inny matchup... Jefferson-Anthony, a wtedy Millsap musi grać przeciwko Boshowi. Dodatkowo Anthony nie gra dużych minut i z ławki wchodzą Zydrunas i Haslem, a oni już potrafią uprzykrzyć życie w obronie.  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4222453 - 09/11/2010 21:59
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: herrena]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  28/11/2007
 
Postów: 4425
 
Skąd:  Poznan / ZetGie
 | 
Przewaga Millsap`a nad Anthony`m to prawie jak mismatch     Też tak myślałem w spotkaniu z Orlando. Howard vs Anthony pfff przejedzie się po nim. Tylko okazało się, że pozostali startes Magic zagrali, tak jak zagrać miał Anthony 4/30 z gry no i Miami pozamiatało. Poza tym ja tu widzę inny matchup... Jefferson-Anthony, a wtedy Millsap musi grać przeciwko Boshowi. Dodatkowo Anthony nie gra dużych minut i z ławki wchodzą Zydrunas i Haslem, a oni już potrafią uprzykrzyć życie w obronie.   no zobaczymy, czy Jefferson czy Milsap obaj klase wyzej niz Anthony, Igla wolny jak sledz, glownie rzuca i trafia z poldychy a Haslema mega defensorem bym nie nazwal.. Po prostu nie widze tego jak Utah mialaby wtopic tak duza roznica oczek.. pozdrawiam GT  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#4224330 - 10/11/2010 19:57
 
Re: NBA - sezon 2010/2011 cz.1
[Re: GreyTiger]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  28/11/2007
 
Postów: 4425
 
Skąd:  Poznan / ZetGie
 | 
Utah pozamiatalo   Milsap dzielil i rzadzil, mecz zycia   szkoda ze temat praktycznie nie zyje, tak pisac sobie samemu sie odechciewa nawet.. Pozdrawiam GT  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
 
 
	
 
 
 |  
 
 |