Buffalo-NYRangers OT

Carolina-Ottawa OT

Pittsburgh-Washington(gospodarze tego pojedynku to jak kiedyś ich nazwałem "mistrzowie remisów". W ich przypadku powiedzenie "grosz do grosza...." znajduje w pełni swoje potwierdzenie.Ciułają te punkciki jak mogą, ale ich sytuacja w Konferencji jest daleka od zadawalającej.Jeszcze gorzej jest z Washingtonem. Pittsburg rzadko wygrywa,a ostatni raz w czasie 60 minut udało im się wygrać siedem meczy wstecz. Takie "tasiemcowe" serie znajdują swój koniec i biorąc pod uwagę,że Pittsburgh 7.11 na wyjeździe pokonał NYR,to czas najwyższy dać powody do radości fanom na rodzimym gruncie. Po za tym "czaję" się na ich zwycięstwo i Capitals to rywal, którego nie powinni się lękać, zwłaszcza,że historia jest po stronie gospodarzy)
Typ:1

St.Louis-Los Angeles("Blusmeni" dwoma ostatnimi zwyciestwami "narobili" apetytu ich zwolennikom, ale nie sądzę,aby ich pasmo zwycięstw trwało dłużej niż jeszcze max 2-3 mecze. "Królowie" już dzisiaj poddają ich ostremu sprawdzianowi i któraś z ekip nie zapisze na swoim koncie trzeciego kolejnego zwycięstwa. Patrząc na dotychczasowe osiągnięcia można dopatrzeć się jedynie analogii co do miejsc w tabeli Konferencji - otóż obie ekipy zajmują "drugie miejsce" z tą róznicą,że LA od czoła, a St.Louis od końca.Zagram sobie na porażkę St.Louis, bo do konca miesiąca grają jeszcze oprocz LA z Minnesotą i Columbusem,więc porażke powinni "złapać" albo dzisiaj albo 25 w Minnesocie. Ja ryzykuję taki właśnie "scenariusz")
Typ:2

Pisałem wcześniej o "masowości" singli, które mam wpisane w "księgowość" w rubryce AKTYWA czyli środki zainwestowane i bez szaleństwa, ale z nastawieniemm na mały bo 20-30% zysk poszło jeszcze:
Montreal-Atlanta 1
Phoenix-Anahaim 2
Vancouver-Chicago 1(gram na porażkę Chicago)
Philadelphi-Tampa Bay 1
