miałem byc dzisiaj na finale w Gorzowie ,zakupiłem 2 bilety, odsprzedałem znojememu i jego koledze.
Musiałem oddac bo miałem dzisiaj poprawke egzaminu ze Zdrowia Psychicznego(dodam tylko ze z pierwszego miałem 19/40 od 20było zaliczenie:( ) o godzinie 13,30 .
O 10,00(normalnie jedzie 2,20-2,30h na waitraczna nawet 2,10 a stamtad na uczelnie 10minut) wyjechalem busem i kur.wa jeba.ny bus miał stłuczke ,i trzymali nas na jakims zadupiu ponad godzine ,miałem juz brac taksowke ,ale ten kut.as kierowca mowil ze zdazymy na ok 13-13,15 ,ale zanim psy sie zjechaly ,i spisały co i jak troche mineło kur.wa mac

W efekcje na uczelnie wbiłem po godzinie 14 ,było juz po egzaminie (testowy 40pytan 30minut) ,i juz nawet nie zastałem Egzaminatorki.
Ja pierdole,
teraz musze liczyc na warunek bo w 1-wszym semestrze nie zaliczylem 1egzaminu rowniez trzonowego ,a warunkiem zaliczenia roku jest zal conajmniej 80%, ja zaliczyłem 7/9 trzonowych, specjalnosciowe 4/4 ale ku.rwa co z tego....
Na cały tydzien odstawilem kompa ,zakłady ,poswiecajac kazdy wolny czas (od 10-19 praca) na nauke

a tu taki ZONK

W sumie sam sobie jestem winien ze tak pzno wyjechalem ,no ale ku.rwa madry Polak po ....


Przepraszam za pisownie ale jestem tak zniechecony, zniesmaczony ...,wkur.wiony ,ze poprostu zyc sie odechciewa.