Bałem się o Włochów, jak zwykle rozbici przed, a w trakcie okazało się mają fajny pomysł na grę, mi się podoba i kibicuję niezmiennie im:)
A jak wyszli 2 napastnikami na Hiszpanie to stwierdziłem, że chyba śnię, po za tym lekko się zestresowałem, a jednak niepotrzebnie.
Z Niemcami będzie ciężko, Niemcy maja taką petardę i ciąg na bramkę, że w sumie jeśli przeszli by Włochów to w finale nie ważne na kogo trafią,
ale liczę, że bedę się martwił z kim Włosi zagrają w finale, wierzę w Prandelliego, on ma pomysł i ma wykonawców, niech wygrają lepsi i niech będą to Włosi
