Witam
Mialem problem wczoraj zasnać, wiec wpadłem na swiętny pomysł. Przebiegnę się jednak gdzieś w tym sezonie

U mnie w regionie jest kilka biegów jeszcze w tym roku, ale to są wszystko biegi górskie. Do tego dochodzą zawody w nordic walking

Niby nie są to długie biegi, ale weź człowieku ciśnij szlakiem na Stożek, Magurkę Wilkowicką.
Jest nawet maraton na Skrzyczne...
U mnie w mieście też jest bieg, niecałe 9,5 km, ale tylko poczatek jest w miarę ok [sam biegam tamtędy], potem jednak wbija się na szlak i wali na jedną z dwóch obowiązkowych górek w miescie

Szkoda mi zdrowia, kolan i butów

Wybór padl na hanysowo.
Został miesiąc do startu.
Za krótko aby się przygotować konkretnym planem. W dodatku nie mam na tyle czasu aby poświecić się przygotowaniem jak Vendetta.
Podobnie odpada po 5-6 treningów tygodniowo jak McKracken czy Kukis.
W międzyczasie zamierzam robić swoje czyli trochę pobiegać, poprzerzucać trochę żelastwa i może jeszcze pojeździć na rowerku.
Podsumowując jeśli zdecyduję się na start pobiegnę na pałę

Ale będę potrzebował kilka porad.
Vendetta
Ile z ciekawości umierałeś po tym biegu?
Co z tym Ben-Gayem? Co jest obecnie najlepszego na rynku?
Kukis
Jak Ty świrze [

] się regenerujesz?
Bylem biegać w piątek rano, wieczorem siłowo, ciągi się odbyły, w sobotę złapało mnie w dwójkach, ale byłem pobiegać.
W niedzielę ponadplanowo wszedł rower i już czułem łydki.
Wczoraj przezucanie żelastwa, łącznie na nogi wyszło 3,7 tony + 0,36 tony na łydy. Razem 4 tony.
Rano jeszcze byłem w stanie się zwlec z łóżka i pobiegać w całkiem dobrym czasie jak na tą trasę. Jest moc.
Ale już od popołudnia czuję konkretne zmęczenie w nogach.
Dziś na szczęście góra i wolne. A wieczorem pewnie przybiję już gwoździa.
Co polecisz/polecacie na regenerację?
Swoją drogą jak dozujecie nawiadnianie przed i w trakcie biegu?
Mckraken, Kukis, Vendetta hilfe

PS. Chłopy z płd biegnie ktoś ze mną?
