A ja się przypierdolę

i nadmienię tylko że poprawna forma "tajmingu" to "timing" a nie żaden timeing, czy nie daj Boże time-ing
hehe, też mnie to nie pasowało, ale, że Danielsan tak pisał, a to człowiek obyty to nawet nie sprawdzałem

Ale dobrze, że czuwasz bo bynajmniej to nie jest przynajmniej
