#675597 - 12/10/2006 07:04
Re: Śmieszne [32]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/04/2006
Postów: 19172
Skąd: Bydgoszcz, Polska
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675598 - 12/10/2006 09:25
Re: Śmieszne [32]
|
addict
Meldunek: 19/06/2005
Postów: 428
|
Quote:
Quote:
dziś znów do mnie napisał Maciek Żurawski i jego bet24. chłopaki tym razem chyba dłużej myśleli bo wymyślili takie coś :>>>
Francja - Wyspy Owcze: I co mam doradzic? Moj typ: 1. Kurs: 1.01.
Polska - Portugalia: Chce wierzyc, ze wygramy. Warto. Moj typ: 1. Kurs: 3.40.
no i oplacalo sie dluzej myslec Pieknie Maciek doradzil
sams ie pewie tego nie spodziewal :P
dlatego zajebal w ten slupem zeby bet24 mialo szanse zarobic zamiast dobic portugalczykow :P
|
Do góry
|
|
|
|
#675599 - 12/10/2006 10:17
Re: Śmieszne [32]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2005
Postów: 3104
Skąd: Wolverhampton
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675600 - 12/10/2006 10:28
Re: Śmieszne [32]
|
old hand
Meldunek: 02/01/2004
Postów: 1153
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675601 - 12/10/2006 10:58
Re: Śmieszne [32]
|
old hand
Meldunek: 13/12/2005
Postów: 987
Skąd: Gdańsk
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675602 - 12/10/2006 11:18
Re: Śmieszne [32]
|
newbie
Meldunek: 29/09/2006
Postów: 45
Skąd: Katowice
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675603 - 12/10/2006 11:39
Re: Śmieszne [32]
|
old hand
Meldunek: 04/08/2004
Postów: 1158
Skąd: Biłgoraj
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675604 - 12/10/2006 11:41
Re: Śmieszne [32]
|
enthusiast
Meldunek: 14/03/2006
Postów: 271
|
leżą dwie zakonnice na polanie nocą i jedna mówi do drugiej: gwiazdy świecą i my świecą
baca przed sądem baco skazujemy pana na 5 lat pozbawienia wolnosci a za co?? za pedzenie bimbru a skad to wiecie?? bo wy macie w domu aparature a za gwalt mnie skazecie?? aparature tez mam
|
Do góry
|
|
|
|
#675605 - 12/10/2006 17:00
Re: Śmieszne [32]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675608 - 12/10/2006 19:38
Re: Śmieszne [32]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
|
Jedzie 2 arabów samochodem i jeden do drugiego mówi wysadź mnie pod ambasadą.
Trwa ostra imprezka na Księżycu. W pewnej chwili ktoś mówi: - Wiesz co, Armstrong? Niby wszystko się zgadza... Rozpaliliśmy grilla, jest wódeczka, są kobitki, a jakoś atmosfery nie ma...
Wania złowił złota rybkę. Rybka: puść mnie,a spełnię twoje życzenie W: Ok R: Willę chcesz? W: Nie R: Mercedesa chcesz? W: Nie R: Medal za męstwo chcesz? W: Tak, jasne. Huknęło, walnęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w reku. Patrzy a na niego najeżdża 10 czołgów. Wania wkurzony przez zacisniete zeby: - K...a.... pośmiertny mi dała.
Pewna para była świeżo po ślubie-dwa tygodnie temu było wesele. Mąż jakkolwiek wielce w małżonce zakochany, nabrał ochoty by spotkać się ze starymi kumplami i poimprezować w ich ulubionym barze. Zaczął więc się ubierać i mowi do żony: -Kochanie wychodzę, ale wrocę niedługo. -A dokąd idziesz Misiaczku? - zapytała żona -Idę do baru ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko. -Chcesz piwo mój ukochany? - żona podeszła do lodowki otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 rożnych rodzajow piwa z 12 rożnych krajow: Niemiec, Holandii, Anglii i innych. Mąż stanął zaskoczony i jedynie co zdołał wydusić z siebie to: -Tak, tak cukiereczku… ale w barze… no wiesz… te schłodzone kufle…… Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała: -Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu - I wyjęła z zamrażarki wielki oszroniony kufel. Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia, nie dawał za wygraną. -No tak skarbie, ale w barach mają naprawdę świetne i pyszne przystawki… nie będę długo, wrocę naprawde szybko, obiecuje. -Masz ochotę na przystawki niedźwiadku? - Żona otworzyła drzwi szafki, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołykow. -Ale kochanie… w barze....no wiesz… te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany język -Chcesz przekleństw moje ciasteczko? Więc pij te kurewskie piwo z jebanego zmrożonego kufla i żryj te pierdolone przystawki! Jesteś teraz do chuja ciężkiego żonaty i nigdzie !@#$% nie wyjdziesz! Pojąłeś skurwysynu?!
Szpital. Sala operacyjna, operacja prostaty... Doktor: - Siostro, prosze poprawic penisa. .......... - Tak... Bardzo dobrze... A teraz pacjentowi...
Na ławce w parku siedzi dres i zajada cukierek za cukierkiem. Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi : - Młodzieńcze, wiesz, że jak bedziesz jadł tyle słodyczy to bardzo szybko powypadają ci zeby. Dres popatrzył na gościa i odpowiedział : - Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zeby. - Tak ??? A też jadł tyle cukierków ? - Nie, on sie po prostu nie wpierdalał w nie swoje sprawy.
W publicznej toalecie stoi facet z rekami w kieszeniach i smutnym wzrokiem patrzy na pisuar. Gosciu, który wlasnie skonczyl sikac podchodzi i pyta: - Co sikac sie chce? - Tak! - Rozpiac? - Tak, niech pan rozepnie! - Wyjac? - Tak! Gdy juz skonczyl lac: - Otrzepac? - O tak bardzo prosze! - Schowac? - Niech pan schowa! Wychodza razem, a facet caly czas rece trzyma w kieszeniach. Wreszcie ten drugi nie wytrzymal: - Przepraszam bardzo, pan to pewnie jest inwalida? - Inwalida? Nie, tylko zimno jak skurwysyn!
Na przejscie graniczne w Hrebennem zajezdza czarny Mercedes 600. Wysiada mlody facet w czarnym garniturze i otwiera bagaznik. Podchodzido niego celnik i zaczyna klasyczne pytania: - Narkotyki? Bron? Dewizy? - Oczywiscie - odpowiada kierowca i otwiera walizki. Celnik z niedowierzaniem patrzy na zawartosc waliz. Pierwsza wypelniona po wierzch foliowymi torebeczkami z bialym proszkiem, druga pelna kalachow, w trzeciej rowno poukladane paczki 100 dolarowych banknotow. - To wszystko pana ? - pyta goscia - Nie - odpowiada mlody czlowiek - to jest pana, moje jest w tamtym tirze.
Mąż przychodzi niespodziewanie do domu. Na twarzy uśmiech, mruczy coś pod nosem. Wchodzi do sypialni, a tam na łóżku leży na wpół rozebrana żona, a obok stoi nieznajomy facet ze spuszczonymi spodniami. Nieznajomy lękliwie i piszczącym głosem: - Obywatelko! Powtarzam ostatni raz, jeżeli natychmiast nie zapłaci Pani rachunku za telefon, zesram się tu na podłogę!
Podczas, gdy żona przygotowywała mężowi jajka sadzone na śniadanie, mąż nagle wszedł do kuchni i mówi do niej: - ostrożnie...OSTROŻNIE! Dodaj trochę masła! O Mój Boże! Gotujesz za wiele na raz. ZA DUŻO! Przewróć je! PRZEWRÓĆ JE TERAZ! Potrzeba więcej masła! O Mój Boże! Gdzie znajdziemy teraz więcej masła! Zaraz się przypalą! Ostrożnie! OSTROŻNIE! Powiedziałem OSTROŻNIE! TY NIGDY mnie nie słuchasz, jak gotujesz! Nigdy! Przewróć je! Pośpiesz się! Oszalałaś! Zwariowałaś! Nie zapomnij je posolić! Wiesz, że zawsze zapominasz je posolić! Posól je! POSOL! SÓL!!!!!!!!!! Żona wytrzeszczając na niego oczy mówi: - Co, do licha z tobą? Wali cie? Sądzisz, że ja nie wiem jak się robi jajka sadzone? Mąż spokojnie odpowiada: - Nie, tylko chciałem ci pokazać jak to wygląda, gdy ja prowadzę samochód...
===========================================================
Troche o F1
W Niemczech pojawiają się kiepskie dowcipy o Robercie Kubicy. Przedstawiają naszego kierowcę jako Gargamela z popularnej kreskówki dla dzieci, który jest szefem polskiej szajki złodziei samochodów.
Niemcy szybko zaszufladkowali Kubicę: - a słyszeliście, że razem z polskim kierowcą do zespołu trafi ochroniarz? Ma pilnować, by rodacy Kubicy nie wyczyścili warsztatu z części zamiennych.
Na następne "żarty" nie trzeba było długo czekać. Kolejna porcja drwin pojawiła się, kiedy Polak został zdyskwalifikowany w Grand Prix Węgier. Niemcy szybko znaleźli wytłumaczenie - Kubica został zdyskwalifikowany, bo jechał kradzionym BMW.
Polacy nie pozostali na szczęście dłużni. Oto, co pojawiło się na forach po GP Chin:
- Dlaczego Kubica jechał tak wolno? - Bo mu się gapowaty niemiecki mechanik w szprychy wkręcił.
* * *
- Dlaczego Kubica tak ślizgał się po torze? - Bo mu ślepi mechanicy łyse opony założyli.
* * *
- Dlaczego Kubica nie zajął pierwszego miejsca? - Bo Niemiec nie stać na leki antydepresyjne dla 80 mln obywateli.
* * *
- Dlaczego Niemcy śmieją się z dowcipów o Kubicy? - Bo nie rozumieją dowcipów o Heidfeldzie.
* * *
- Kiedy Kubica będzie najszybszym kierowcą w F1? - Jak przestaną dawać mu najwolniejszy bolid.
* * *
- Były próby zatrudnienia Polaków w pitstopie. Bardzo szybko zmienili opony, ale w tym samym czasie przebili numery nadwozia i przemalowali bolid.
* * *
- Ile pitstopów musi zrobić Kubica w trakcie wyścigu? - Tyle żeby nie stanął na podium.
* * *
- Czy specjaliści BMW-Sauber mają problem z oponami? - Tak, ale mózgowymi.
* * *
- Co powiedział Kubica po wyścigu w Chinach? - "Mechanika z Polski zatrudnię od zaraz."
* * *
- Dlaczego mimo wszystko mechanicy założyli Kubicy opony na suchą nawierzchnię? - Bo ich bardzo suszyło.
* * *
- A dlaczego szef BMW-Sauber nie zapobiegł założeniu opon na suchą nawierzchnię? - Bo właśnie poszedł po napoje.
* * *
- Kogo można nazwać fachowcem? - Każdego, kto nie jest specjalistą od opon w BMW-Sauber.
* * *
- Dlaczego oglądanie F1 stało się takie pasjonujące? - Bo każdy jest ciekawy, w jaki sposób BMW-Sauber uniemożliwi Kubicy zwyciężanie.
* * *
- Dlaczego Kubica jeździ tak szybko? - Bo chce zdążyć do mety zanim jego mechanicy popełnią kolejne błędy.
* * *
- Czy za występ w Chinach Kubica zasługuje na medal? - Tak, Kubica zasługuje na medal za cierpliwość i opanowanie względem mechaników.
* * *
- Co jest największą wadą Kubicy jako kierowcy F1? - Największą wadą Kubicy jako kierowcy F1 są jego niemieccy mechanicy.
* * *
- Co jest największym pocieszeniem dla Kubicy po wyścigu w Chinach? - Że ma lepszego kucharza niż mechaników.
* * *
- Jakie wnioski wyciągnęli Chińczycy z błędu mechaników BMW-Sauber? - Jak kupujesz BMW, to koła do niego zamów u Mercedesa.
* * *
- Dlaczego błąd zespołu Kubicy miał tak kolosalne konsekwencje? - Bo trudno żeby na mokrym torze takie błędy uchodziły na sucho.
* * *
- Czym zasłynął Kubica w Chinach? - Nie rozbił bolidu mimo usilnych starań reszty zespołu.
* * *
- Z czego zasłynęli Niemcy w czasie wyścigu w Chinach? - Z dokładności. - A co dokładnie zrobili? - Dokładnie zaprzepaścili szanse Kubicy na podium.
* * *
- Czy można usprawiedliwiać Niemców, gdy żartują z Kubicy? - Ależ tak, skoro nie mają lepszych kierowców tylko tyle im pozostaje.
* * *
- Jak można określić "mechaników" BMW-Sauber? - Można ich określić jako "semantyczne nadużycie".
* * *
- Jak należy ocenić miejsce na podium Kubicy w wyścigu we Włoszech? - To osiągnięcie Kubicy należy ocenić jako niedopatrzenie jego niemieckich mechaników.
* * *
- Czy są jakieś szczególne wnioski po wyścigu F1 w Chinach? - Tak, należy stwierdzić, że określenie "niemiecki mechanik" jest oksymoronem.
* * *
- Dlaczego Kubica jest taki spokojny i cierpliwy? - Jest spokojny, bo wie, że wcześniej czy później jego mechanicy popełnią błąd i NIC nie popsują a wtedy nic nie stanie mu na przeszkodzie do zwycięstwa.
* * *
- Jaka jest różnica pomiędzy Kubicą a Heidfeldem? - Heidfeld jeździ dzięki mechanikom a Kubica pomimo mechaników.
* * *
- Ile razy myli się mechanik BMW-Sauber? - Mechanik BMW-Sauber myli się do skutku.
* * *
- Jakie pytanie zada szef zespołu BMW-Sauber na odprawie dla mechaników przed wyścigiem w Japonii? - "Czy jest jeszcze jakiś błąd w doborze opon, którego dotychczas nie popełniliśmy?".
* * *
- Dlaczego internauci uwzięli się na mechaników Kubicy? - Bo ci mechanicy uwzięli się na Kubicę.
* * *
- Dlaczego Polacy nie kradną kół z niemieckich aut? - Bo opony są na pewno źle dobrane.
* * *
- Kto będzie największym rywalem Kubicy w nadchodzącym sezonie F1? - Mechanicy BMW-Sauber.
* * *
- Dlaczego Niemcy mają tak kiepskich mechaników? - Bo od wielu lat zamiast naprawiać samochody sprzedają je do Polski.
* * *
- A dlaczego Polacy są tak dobrymi mechanikami? - Bo od wielu lat zamiast produkować nowe, naprawiają niemieckie.
|
Do góry
|
|
|
|
#675609 - 12/10/2006 20:53
Re: Śmieszne [32]
|
addict
Meldunek: 23/02/2005
Postów: 681
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675610 - 12/10/2006 21:16
Re: Śmieszne [32]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/03/2003
Postów: 4759
Skąd: Kurdestan
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675611 - 12/10/2006 21:28
Re: Śmieszne [32]
|
addict
Meldunek: 23/02/2005
Postów: 681
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675612 - 13/10/2006 07:31
Re: Śmieszne [32]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/08/2005
Postów: 3139
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Do góry
|
|
|
|
#675615 - 13/10/2006 10:16
Re: Śmieszne [32]
|
Joker
Meldunek: 09/07/2002
Postów: 9690
Skąd: Już nie Wrocław
|
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie... W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka. Zaczęlismy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne podłoże seksualne. Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie: - Posłuchaj, nie mam teraz ochoty sie kochać, chcę tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze? Odpowiedziałem: - Co? W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne: - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet! W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem... Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy. Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Nastepnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią. Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią. Gdybyście mogli Ją widzieć! Byla wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna kolia"... Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem: - Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić. Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem: - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować... Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem: - Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona. Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź: -Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn. Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2013... 
|
Do góry
|
|
|
|
|
|