Tekst dotyczy sklepow spozywczych i wszystkich takich bez ktorych w swieta mozna sie obejsc. (apteki, stacje benzynowe, itp. - nie dotyczy).

Do tych ktorzy zamierzaja robic w swieta zakupy. Wiele sklepow w niedziele jest jeszcze czynnych. Zdarzaja sie przypadki ze nawet w poniedzialek i wtorek sa one otwarte. Najgorszym z nich wszystkich jest Zabka - to siedlisko wyzysku jest czynne we wszystkie dni w roku.

Jesli masz zamiar isc do sklepu w swieta, pamietaj o tym ze PRZEZ TAKICH JAK TY pracownik sklepu zamiast spedzic czas z rodzina, musi isc pracowac by obsluzyc hamow. Jak chcesz cos kupic do jedzenia, kup to przed swietami, zrob zapasy na te 3 dni.
Nie przyczyniaj sie do tego, by wlasciciele sklepow co roku otwierali je w takie dni, tylko dlatego ze w raportach zyski/straty wychodza na plus. Jesli coraz wiecej ludzi, odpusci sobie wycieczki do sklepw w swieta, predzej czy pozniej zaczna one w takie dni przynosic straty, to spowoduje ze w swieta beda zamkniete.

Sklepy spozywcze to nie szpitale czy straz pozarna, bez ktorych kraj zostalby sparalizowany. Przez te 3 dni mozna sie bez nich obejsc.

Oczywiscie wiele osob to zleje i tak pojdzie na zkupy tlumaczac sobie: jak nie chce pracowac to niech sie zwolni. Wszystkim takim osobom zycze by bardzo szybko zamienily sie rolami i to oni musieli stanac w takie dni za lada

---

PS.
I by bylo jasne - ja nie pracuje w swieta.
Kiedys pracowalem w niedziele i dni przedswiateczne (w same swieta na szczescie nie), ale sam sie zwolnilem Juz nie chce pisac co pracownicy mysla o takich klientach.
Ja mialem niezly sposob na takich dzikow: pracowalem jak najwolniej potrafilem, czasami tak powolnie, ze wygladalo jakbym przysypial lub mial zaraz zemdlec Ale co najdziwniejsze ludzie w kolejce jakos sie zbytnio nie denerwowali, chyba miali swiadomosc jak to jest pracowac w takie dni.
Czasami od przelozonej slyszalem pytanie, co sie ze mna dzieje, bo jak mnie obserwowala to odnosila wrazenie ze przychodze do pracy by sie wysypiac

SebaS.... ...
Popieram twój apel. Osobiście dla mnie jest to kwestia o wiele prostsza bo rozpatruje ją w odniesieniu do mojej wiary i jako katolik przestrzegam przykazania "Pamiętaj abyś dzień święty święcił". Niestety, szczególnie w czasie Świąt Bożego Narodzenia z roku na rok coraz bardziej widać że zapomina się jaka jest prawdziwa wartość tych dni...

A ja tam sie nie zgadzam z twoim apelem, po to sa sklepy zeby mozna bylo isc do nich i cos w nich kupic, no a sklepy spozywcze to chyba akurat takie bez ktorych w swieta i przed swietami nie da sie obejsc. Dobrze to wiem bo pamietam jak mama mnie wysylala dziesiec razy dziennie w swieta bo czegos zapomniala, kapusty do bigosu, fasoli, jajek, przypraw itp. Zreszta zyjemy w XXI wieku, mamy gospodarke wolnorynkowa i istnieje cos takiego jak konkurencja i jak sklep przegra ja z innym bo postanowil nie otwierac w niedziele to ten pracownik ktory nie musial isc do pracy moze ja stracic w wyniku mniejszych zyskow i utraty klienta, wiec to w interesie samego pracownika jest isc do pracy kiedy trzeba, zreszta bierze za to pieniadze. W dzisiejszych czasach, zeby odniesc jakotaki sukces na rynku pracy, trzeba umiec sie dostosowac i poswiecic.

bakubak, to niech sie poswieci szef spolki i sam stanie za lada a nie wyzyskuje kobiete ktora ma rodzine, dzieci i swieta na glowie...!! ciekawe jakby twoja mama, zona, narzeczona byc moze corka musiala w swieta isc do sklepu by obsluzyc 7 klientow ktorzy zapomnieli kupic przyprawe do bigosu, i dwoch cebuli..!!sklep spozywczy wcale nie musi byc otwarty w swieta!! a jak idziesz do sklepu to zrob kartke i bedziesz wiedzial co kupic i niczego nie zapomnisz!!

Panowie spokojnie bez emocji. Ja się wypowiem że tak powiem w imieniu drugiej strony czyli właścicieli sklepów. W mojej rodzince kilka osób prowadzi kilka sklepów w tym nawet moji rodzice prowadzą 4. Nigdy nie zdarzyła się sytuacja by jakaś osoba była zmuszana do pracy w święta lub niedzielę. Kobieta która pracuje w takim dniu dostaje podwójną stawkę, więc nie może narzekać. Gdyż jest to ok 100zł. za kilka godz postania za ladą... SebaS... nie nazywaj ludźmi hamów bo chyba moderator powinien się lepiej odnosić, nieprawdaż?

Mar u Ciebie chociaz maja podwojna stawke... uwierz ze nie wszedzie tak jest! pzdr

Dziabor dobrze wiesz, ze nic takie nie ebdzie mialo miejsca i nie bedzie mialo.

Sklepy sa otwarte bo jest zbyt i ludzie ccha robic zakupy w niedziele i swieta i tego nie zmienisz.

mam znajomych, którzy tylko czekają na święta, bo wtedy mają 100% dodatek. nie kieruje nimi chciwość, tylko instynkt przetrwania. i tacy ludzie idą w takie dni do pracy... więc gdy spojrzeć na to w ten sposób...

pzdr i spokojnych świąt

pzdr i spokojnych świąt
[/quote]


nawzajem

Niektorzy faktycznie chca pracowac w swieta, sam pracowalem w drugi dzien swiat kiedys, jednak placili cos ponad 100zl. na godzine, a tak normalnie to zarabialem zdecydowanie mniej, wiec stwierdzilem ze warto.

Jesli tylko pracownik nie jest do tego zmuszany, a po prostu ma mozliwosc (za wyzsza pensje) to nie widze problemu.

Ale fakt faktem, ze sa pracodawcy sqr*****, ktorzy zmuszaja pod grozba stracenia pracy.

Nie zmienia to faktu, ze ja zwykle mam wszystko gotowe przed swietami

Oczywiście wierzę, i takie postępowanie powinno być w jakiś sposób "wynagradzane" pracodawcami. Ale nie można wszystkich właścicieli wrzucać do tego samego worka.

Slowo cham nie jest przeklenstwem ani wulgaryzmem, nie badz taki delikatny, platkiem rozy chyba nie jestes

Słownik:
Cham - "osoba samolubna, skąpa, myśląca i postępująca egoistycznie"
Egoizm - "postawa życiowa, polegająca na zabieganiu wyłącznie lub przede wszystkim o własne dobro i interesy oraz przedkładanie ich nad dobro i interes innych"

Jak dla mnie, osoba ktora pojdzie w te dni do spozywczaka bo taki ma kaprys kwalifikuje sie pod ta wlasnie kategorie.

Piszesz o wyjatkach gdy ktos dostaje premie za prace w swieta oraz sam sie na to zgodzil. Jak chce niech idzie pracowac, jego osobista sprawa.
Nie oszukujmy sie ale, zdecydowana wiekszosc handlu odbywa sie w hipermarketach, pokaz mi market ktory da pracownikom 100% premi za prace w te dni oraz pozwoli przyjsc tylko tym co beda chcieli. I to o te sklepy mi glownie chodzilo.

No niby dlaczego nie maja być otwarte, tak jak mówili wcześniej może ktoś chce iść, żeby zarobić.
Podam przykład taki, że zdarza się tak, że moja mama(pielęgniarka) także musi siedzieć w pracy w czasie świąt czy to Sylwestra, są takie zawody, że jest się skazanym na taką ewentualność

Niestety nie pokażę Ci takiego marketu, bo tak jak piszesz takich NIE ma. Nie żebym się czepiał ale cały czas piszesz o spożywczakach itp., a chyba hipermarkety i inne "wynalazki" do nich nie należą...

Tamat zalozylem o KLIENTACH a nie wlascicielach sklepow.
Piszac spozywczak, mam na mysli glownie hipermarkety :), tam ludzie chodza kupowac przewaznie artykuly spozywcze (sa oczywiscie wyjatki), plus typu mediamarkt, praktiker itp.
Nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Sa sklepiki co daja premie i wybor praca/wolne, ale sa one w mniejszosci, poza tym po co mi wiedziec ktory sklep u mnie w miescie prowadzi taka polityke, skoro i tak nie kupuje w niedziele i swieta.

Gdyby ludzie poszli na zakupy tylko do tych sklepow gdzie pracownik przyszedl dobrowolnie, to nic do nich nie mam, jak chca niech chodza.
Problem w tym ze statystyczny klient nawet nie zada sobie pytania, "Czy z mojego powodu sprzedawca zostal niejako zmuszony by przyjsc do pracy ?" bo ich to gow... obchodzi, mysla w tym momencie tylko o sobie i zakupach.

Uwierzcie mi - są


Co do klientów i zakupów w święta - Od tego oni są! Od tego są oni

Sprawa jest prosta jak by byl zakaz handlu w dni swiateczne to by bylo wszystko zamkniete !!! i nie bylo by problemu z praca w sieta itp.
Co do niedzieli to juz inna sprawa duza czes spoleczenstwa ma tylko ten dzien wolny od pracy i to jedyny czs w tyg. gdzie mozna zrobic wieksze zakupy zreszta pewnie sami wiecie z doswiadczenia jak to jest.

Ciekawe jak sobie wyobrazacie taka akce ze cala polska nie kupuje nic w dni swiateczne :P,prawde mowia sam nie robie zakupoow w siweta bo z chaty tylko nie ruszam .kupuje wszystko przed siwtami ,a jak czegos nie kupie to trudno trzeba sie obejsc bez ... lenistwo moje .jedyne co kupuje w dni swiateczne to paliwo do auta jak gdzies jade :P.

SebaS czy zdajesz sobie sprawe jaki narod jest najbardziej pracowity w europie ? POLSKA nie pamietam konkretnych liczb ,ale nijemy osto NIEMCOW,HISZPANOW,CZECHOW,HOLENDROW...i dane dotycza tylko dni powszednich bez soboty i niedzili. Srednio przecietny polak pracuje 10godz dzienie ,a niemiec 6,5-8.W takiej nie kazdy polak moze zrobic zakupy po pracy jak zasowa 10 godz.
Dane te byly publikowane w necie na wp i w gazecie wyborczej chyba .

nie zgadzam się z apelem
po 1) sadze ze o wyzysku tu raczej nie ma mowy, umowa o prace na pewno jasno reguluje kwestie pracy w swieta i wynagrodzenia za takie dni, nie godzisz sie na proponowane warunki to nikt cie nie zmusza do podpisania umowy
po 2) jesli zdarzy sie faktyczny wyzysk, to jak wiemy juz sie w miare skutecznie walczy w naszym kraju z tym procederem
po 3) jest duze zapotrzebowanie na handel w swieta (widac po tlumach jakie wala do zabki w swieta)

wiec nie widze powodu zeby przeprowadzac takie akcje

czy w Waszych miastach są otwarte hipermarkety? jeśli to jak to jakie i w jakich godzinach. tak z ciekawości.
pzdr

Tak u mnie otwarte sa sklepy w sieta ale nie wczesniej niz od 11-12 rano do 16-17 max to jesli chodzi o swieta .A w wigilie to tylko do 16 przewaznie i to tez nie wszystkie ,nie ktore zamykaja o 14 .
Co do niedziel od 10 do 20-21 (Markety,intermarszem,netto,)
i sklepy nocne to do 24-3 w nocy ,ale takich to jest kilka

u mnie w mieście jutro careffour (nie wiem jak to sie dokladnie pisze) otwieraja, jakies promocje dla pierwszych klientów czy coś ma byc, wiem, że jak we wrześniu otiwerali lidla o były TV dla 3 pierwszych osob, to ponoć nawet o 6 rano była bojka bo sie coś z kolejka działo hahaha ...ciekawe jak to bedzie jutro, a raczej dzis o 6 ...pewnie w zalezności od promocji, może pojde i w kolejke już ustane hehehe
...ale we święta pewnie zamkniete bedzie, tak samo lidl i biedronka

*** od tego wyobraz sobie ze rzeczywiscie wszelki handel w hipermarketach w Niedziele nie istnieje, wtedy klienci ktorzy maja czas tylko w weekend a normalnie przyszliby w Niedziele przyjda w Sobote co daje 100% wiekszy zapie*dol dla pracownikow w ten dzien (cos jak wyprzedaz w Mediamarkt)? Zreszta nie wiem o co ten szum, w takich sklepach z reguly grafiki ukladane sa tak ze nikt nie musi przychodzic do pracy w Niedziel tydzien w tydzien a i znajda sie tacy dla ktorych zaden dzien tygodnia nie robi wielkiej roznicy, a co do swiat to we Wszystkich Swietych jezdzilem po moim miescie od jednego hipermarketu do drugiego i wszystkie byly pozamykane otwarty byl tylko wazywniak pod moim blokiem i tu przyznam racje, swieto nie swieto zawsze otwarty do 21, ale w koncu jakos zasluzyl na to, ze gdy ktos idzie cos kupic to idzie "do zyda"

Post u gory ucielo to jest caly

*** od tego wyobraz sobie ze rzeczywiscie wszelki handel w hipermarketach w Niedziele nie istnieje, wtedy klienci ktorzy maja czas tylko w weekend a normalnie przyszliby w Niedziele przyjda w Sobote co daje 100% wiekszy zapie*dol dla pracownikow w ten dzien (cos jak wyprzedaz w Mediamarkt)? Zreszta nie wiem o co ten szum, w takich sklepach z reguly grafiki ukladane sa tak ze nikt nie musi przychodzic do pracy w Niedziel tydzien w tydzien a i znajda sie tacy dla ktorych zaden dzien tygodnia nie robi wielkiej roznicy, a co do swiat to we Wszystkich Swietych jezdzilem po moim miescie od jednego hipermarketu do drugiego i wszystkie byly pozamykane otwarty byl tylko wazywniak pod moim blokiem i tu przyznam racje, swieto nie swieto zawsze otwarty do 21, ale w koncu jakos zasluzyl na to, ze gdy ktos idzie cos kupic to idzie "do zyda"

ech za bardzo sie chyba rozpisalem i pierwsza czesc zjadlo

U mnie w swieta hipermarkety sa pozamukane. W Wigilie czynne do jakiejs 16.

Tylko, że pracownik sklepu, który go obsługuje ma wytyczone godziny pracy i będzie musiał w nim siedzieć, bez względu na to czy pójdę do sklepu czy nie.

Hmm.. chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Ja nigdy nie pracowałem jako sprzedawca i w jakimkolwiek sklepie. Jest mi obojętne czy ktoś pracuje w niedzielę i święta.

SebaS a co w związku z barami, pubami i restauracjami. Tam ludzie też pracują w niedzielę i często, gęsto także w święta.

Czy nigdy w niedziele nie chodziłeś ze znajomymi czy ze swoją dziewczyną/żoną na piwo tudzież na kolację do restauracji?

Jestem bardzo ciekaw Twojego zdania.

Llama co do marketów to różnie.
TESCO 24h/dobe
Małe TESCO 7.00 - 23.00
Aldik, Albert, Biedronka 8.00 - 22.00 (tutaj nie jestem pewien)