no wiec jestem wreszcie po premierze Piły

wczoraj obejrzalem w kinie a ze nie mialem bardzo dostpeu do neta a wczoraj i tak nie bardzo moglem cokolwiek napisac o tym filmie bo po prostu nie bylem w stanie
Piła 3 (Saw 3 - 2006)
Horror ale ja bym napisal bardziej horror psychologiczny.
oceny podawac nie bede bo dla tej seri po prostu nie ma skali

przynajmniej w moim odczuciu jest to horror wszechczasow.
Co do samego filmu. Ciezko cos pisac zeby nie zdradzac fabuly , ale powiem ze po jedynce i dwójce ciezko mi bylo spodziewac sie czegos lepszego choc nie o to w tym wszystkim chodzilo. Czegos lepszego pod wzgledem wywierania na widzu jakiejs ekspresji , odczuc itp, itd.
Powiem tylko tyle wyszlo znakomicie. Ktos kto p.ieprzy za przeproszeniem ze film jest gorszy czy lepszy od poprzedniczek jest w bledzie. Guzik prawda. Cala seria jest jedna jakby caloscia(i na dobra sprawe mogby to byc jeden film , tyle ze bylby przydlugawy w jednej czesci) i dla mnie ten film nie ma skali bo kazda czesc splata sie ze soba elegancko do konca , prawie wszystko jest wypisane czarno na bialym choc niektorych rzeczy trzeba sie oczywiscie domyslic

Nudza mnie tez komentarze grzecznych dzieci ktorym podobaja sie sceny brutalne z tegoz wlasnie filmu i tylko tym sie podniecaja, jak rowniez ludzi ktorzy sie smiali na filmie, naprawde wywolalo to we mnie spore oburzenie. Oczywiscie jest scena z krojeniem łba ktora moze troche smieszyc ale bez przesady. Poza tym w filmie nie chodzi o sama brutalnosc scen.
Z trailerow wynikalo na ostrą sieczkę a rezyser postawil poraz kolejny na pokazanie tego samego, czyli: "JAK WIELKA WARTOSC MA LUDZKIE ZYCIE" i pod tym katem wg mnie przynajmniej powinno sie film odbierac.
Rezyser tym razem postawil na mocniejsze podejscie do tematu: a mianowicie jak daleko jest w stanie posunac sie czlowiek by zemscic sie na kims kogo nie nawidzi, kto jest jego najgorszym wrogiem. Bo z jednej strony to wrog ale z drugiej strony tez w koncu jest to czlowiek taki sam jak my.
I tu z pomoca przychodza pulapki przygotowane przez dogorywajacego w tej czesci pana "ukladanke". Jednak brutalnosc tych pulapek i sceny te to wlasciwie tylko "przyprawa" dla calosci, ktora jeszcze bardziej poteguje emocje.
Zalezy sie tez zastanowic nad innym mottem filmu a mianowicie: "ZASADY MOZNA LAMAC, TAK JAK LUDZI". No wlasnie jak to jest z zasadami w ludzkim zyciu? ten problem na pewno zmusza do glebszego myslenia. Odpowiedz przynosza nam koncowe fragmenty filmu gdzie oczywiscie wszystko wydawaje sie od poczatku do konca proste (az czasami wrecz razi ze fabula jest jakby liniowa choc to akurat nie dziwi bo wg mnie jest specjalny zabieg rezysera) by uspic czujnosc widza, a na koncu jak zawsze wyskoczyc z calkiem zaskakujaca koncowka.
O ile sam sie spodziewalem kawalka koncowki o tyle , wariant z polisa ubezpieczeniowa calkowicie mnie zaskoczyl, bo sadzilem ze bedzie to zakonczenie wspanialej trylogii. A tu niespodzianka i na pewno bedzie czesc czwarta choc trzeciej czesci to pomoglo a czwartej juz nie tak bardzo , bo chyba ciezko bedzie zrobic jeszcze cos lepszego z rownie dobrym zakonczeniem. Byc moze troche to naciagane...ale rezyserowi mozna mysle ot wybaczyc.
Co do samych odczuc niejeden raz w czasie brutalnych scen przeszly mnie ciarki po plecach choc nie tylko , w fotelu "zamarza" sie jak zawsze w koncowce gdzie po prostu szybkosc emmitowanych obrazach wkreca rowno w fotel, jesli oczywiscie ktos sie skupia na filmie, a nie lazi z komorka do klopa jak to mialo wczoraj miejsce na seansie co ja bylem.
Koncowka jak zawsze swietna i po wyjsciu z kina zauwazylem ze lkko mi zdretwiala reka w lokciu i noga , nie wiem czemu ale film naprawde robi dobre wrazenie, ale zeby mdlec czy zygac to nie.
Nie jest to beznadziejny horror z glupim krojeniem ludzi gdzie widok krwi budzi wstret czy obrzydzenie jak to mialo miejsce chocby w badziewnym Hostelu. Nie nalezy sie go bac czy mdlec choc sa sceny mrozace krew w zylach ktorych ogladanie na pewno moze przyprawic o mdlosci niejednego, bo nie o to autorowi chodzilo. Celem rezysera bylo wywarcie na widzu takich odczuc jakich mozemy doswiadczyc w naszym zyciu i pokazac jak zycie jest dla nas cenne, takze milosnikow filmow gore raczej odsylam do takich filmow jak chocby : "Martwica mózgu"(notabene mozna sie przy nim tez niezle usmiac).
Co do samej oprawy filmu nie znam bardzo aktorow ale ich gra jest po prostu swietna,choc cierpienie nie jest tak latwo zagrac mysle. Do tego swietne ruchy kamery, zwlaszcza predkosc obrazow pod koniec filmu. Swietne zdjecia , sceneria , klimat. Budujaca nastroj muzyka i dzwiek.
To wszystko sklada sie na to ze po prostu trylogia choc moze i wiecej czesci bedzie, jest to po prostu wg mnie arcydzielo i ocena 10/10 nie oddaje tu wogule wyrazu tego filmu.
Horror wszechczasow.
Polecam!