Witam wszystkich.

Założyłem ten temat bo dzisiaj dla mnie wielki dzień, otrzymałem świadectwo i.... statuetkę najlepszego SPORTOWCA SZKOŁY , za moje zasługi dla szkoły.

Jest to dla mnie wielkie osiągnięcie, czy ktoś z was też kiedyś dostał coś takiego, a może inne puchary.

pozdrawiam
gherman

P.S. W tym roku szkolnym otrzymałem razem 6 medali i trzy puchary

I LIVE THIS GAME

Ja tez otzrymalem jednego medala
'SAPERE AUSO' - Temu ktory odwarzyl sie byc madry al:
buhahahah
iwo: iwo: iwo:

Szkole to ja konczylem dosc dawno - W kazdej reprezentacji szkoly bylem oprocz siatki.

Na koniec wraz ze swiadectwem trzymalem statuetke ale nawet nie wiem gdzie jest... A zanim donioslem ja do domu to z tego co pamietam glowa mu sie urwala

Skończyłem gimnazjum ze statuetką najlepszego sportowca szkoły bo:
1 miejsce z kolegami w sztafecie 4 x100m (powiat)
2 miejsce w biegu przełajowym na 1500 m (powiat)
2 miejsce w biegu na 100 m (powiat)
4 miejsce w skoku w dal (powiat)
7 miejsce z kolegami w sztafecie 4 x100m (wojewódźtwo)

Gdyby nie ja to sztafeta miałaby 2-3 miejsce w powiecie.

W szkole był Wielobój.
Na pieć konkurencji wygrałem trzy !!!
Wygrałem bieg na 60 m - 7,5 s
Wygrałem bieg na 1000 m - 3 min 10 sek
Wygrałem skok w dal - 5,2 m

cieszę sie że przynajmniej wygrywam w życiu
iwo:

pozdrawiam
wszystkich sportowców
gherman

P.S. Stawiacie na lekkąatletykę ???

Ja zająlem 3 miejsce w klasie za najwieksze suchary

No, ja tez moge pochwalic sie swoimi osiagneciami... chociaz juz skonczylem swoja kariere mam troche medali. W tym jeden z mistrzostw Polski
Gdybym wczesniej wiedzial co to znaczy "bukmacherstwo" stawialbym na moich przeciwnikow kupe kasy i specjalnie sie podkladal.
Teraz zostalo mi: iwo: i al:

[QUOTE]Oryginalnie wysłał gherman:
[qb]
1 miejsce z kolegami w sztafecie 4 x100m (powiat)
2 miejsce w biegu przełajowym na 1500 m (powiat)
2 miejsce w biegu na 100 m (powiat)
4 miejsce w skoku w dal (powiat)
7 miejsce z kolegami w sztafecie 4 x100m (wojewódźtwo)

Wygrałem bieg na 60 m - 7,5 s
Wygrałem bieg na 1000 m - 3 min 10 sek
Wygrałem skok w dal - 5,2 m
[/qb][/QUOTE]Dobra stary jak tak szalejesz, to prosze bardzo:
- 4 miejsce na Halowych Mistrzostwach Polski Juniorow Mlodszych - skok wzwyz.
- 3 miejsce w miedzywojewodzkich kwalifikacjach do OOM (mistrzostw polski), czyli inaczej 3 miejsce w makroregionie (dwa wojewodzctwa) - skok wzwyz
- 3 miejsce w miedzywojewodzkich kwalifikacjach do OOM (mistrzostw polski), czyli inaczej 3 miejsce w makroregionie (dwa wojewodzctwa) - 200m
- 3 miejsce w Powiatowej Licealiadzie w skoku wzywz (skakalem z ludzmi o 3 lata starszymi)
- 1 miejsce w sztafecie 4x100 i 1 miejsce w skoku wzwyz w mistrzostwach Jeleniej Gory
- 2 miejsce w Otwartych Mistrzostwach Wielkopolski - skok wzwyz
- 3 miejsce w "Euroregionalnym Mitingu LA w Bogatyni" - skok w dal
- 1 miejsce w mitingu LA - "Jugend-Springen-Meeting" w Aachen - skok wzwyz
- 1 miejsce w mitingu LA - "Jugend-Springen-Meeting" w Aachen - skok w dal
- 1 miejsce w mitingu LA - "Jugend-Springen-Meeting" w Aachen - triple jump.

Chyba to wszystko

Moze wymienic cos z poprzedniego roku?
[QUOTE]Oryginalnie wysłał gherman:
[qb]P.S. Stawiacie na lekkąatletykę ???[/qb]
[/QUOTE]Probowalem i dosc srednio mi to wyszlo...

Widze ze powoli robi sie tutaj kacik chwalipietow ... wiec i ja dodam swoje trzy grosze Osiagniec sportowych wprawdzie jak na lekarstwo ale byly inne.Wszystkie za czasow szkoly sredniej dobrych pare lat temu:

1.miejsce-Wewnatrzszkolny konkurs wiedzy z przedmiotow scislych,
1.miejsce-najwyzsza srednia ocen w szkole na swiadectwie maturalnym,
2.miejsce-Rejonowy konkurs ortograficzny,
2.miejsce-Wewnatrzszkolny konkurs wiedzy o sporcie,
2.miejsce-Mistrzostwa Szkoly w siatkowce,

A z pozaszkolnych:
listopad 2001-Licencja maklera papierow wartosciowych(najwyzszy wynik na egzaminie panstwowym).

Kiedyś po wygraniu eliminacji regionalnych na 1000m które odbywały się na bierzni żużlowej wysłali nas (8 klasa szkoły posdawowej) na zawody wojewódzkie. W szkole nie było wogle kolców do tartanu a te od żużla miały długość 1,5cm. Oszukałem sędziego przy sprawdzaniu butów po to aby tylko wziąć udział w biegu. Przybiegłem przedostatni, chałas bitego betonu był straszny, nogi bolały okropnie, ale przy dobrych butach byłbym w pierwszej 5. No ale było to dwadzieścia lat temu. Jednak stosunek do młodych ludzi uprawiających sport szczególnie w mniejszych miejscowościach chyba się nie zmienił. Obskurne szatnie, trampkarze donoszący koszulki seniorów itp. A taki Engel bierze 50000zł za to co powinien robić z zaszczytem za darmmo.

kiedyś na historii wyrzuciłem śmietniczkę przez okno

ja na biologii w sali biologicznej potrąciłem lekko szkielet człowieka, że się rozleciał na części

To słabo, bo u nas w czasie lekcji kolesie wyrzucili nauczyciela od matematyki przez oko (z parteru). Najlepsze jest to, że gość wrócił do klasy, więc znowu go wyrzucili.
To autentyczna historia.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb]To słabo, bo u nas w czasie lekcji kolesie wyrzucili nauczyciela od matematyki przez oko (z parteru). Najlepsze jest to, że gość wrócił do klasy, więc znowu go wyrzucili.
To autentyczna historia.[/qb][/QUOTE]miałem takiego dużego nauczyciela że nie dało się go udźwignąć

[QUOTE]Oryginalnie wysłał juan_carlos:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb]To słabo, bo u nas w czasie lekcji kolesie wyrzucili nauczyciela od matematyki przez oko (z parteru). Najlepsze jest to, że gość wrócił do klasy, więc znowu go wyrzucili.
To autentyczna historia.[/qb][/QUOTE]miałem takiego dużego nauczyciela że nie dało się go udźwignąć[/qb][/QUOTE]No ten akurat był wyjątkowo mały, więc no stress, a osobiście to też tylko doniczki .

[QUOTE]Oryginalnie wysłał juan_carlos:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał Wernychora:
[qb]To słabo, bo u nas w czasie lekcji kolesie wyrzucili nauczyciela od matematyki przez oko (z parteru). Najlepsze jest to, że gość wrócił do klasy, więc znowu go wyrzucili.
To autentyczna historia.[/qb][/QUOTE]miałem takiego dużego nauczyciela że nie dało się go udźwignąć[/qb][/QUOTE]a ja nauczycielke, ktora nie zmiescila by sie w oknie

Kiedyś brałem udział też w sztafecie, ale za to medalu nie przyznawali
A co do innych dziedzin sportu:
Pływanie:
Zalałem kiedyś z nudów całe piętro, wystarczyło mocniej odkręcić kurek i wyrwać zawór, a i przypadkiem umywalka spadła...a konserwator - tradycja - pijany.
Biegi:
Zawsze po imprezie szkolnej w której udało mi się uczestniczyć wraz z kolegami, wzywano policję. Wtedy to trzeba było się ewakuować i podejrzewam, że niejeden z nas przekroczył barierę dźwięku...
Ciężary:
Ile to człowiek nanosił sie makulatury,butelek żeby dostac te poprawne zachowanie, później zamieniono je na dopuszczające...
Boks:
Pojedynek z pijanym wychowawcą uwidoczniony na fotce. Rano konsekwencje w postaci zakazu wychodzenia na miasto.
Skoki wzwyż:
Skakało się przez mur w jednostce. Szkoda, że nie zrobiło się tym kariery jak inny skoczek, tylko że tamten był ze stoczni...
Powyższe osiągnięcia są tylko kropelką w morzu i nie były punktowane, odbiły się za to na świadectwie, a statuetek i medali nie przyznawano. Raz dostałem jakąś książkę, ale oddałem ja na makulaturę...

A co jest pocieszające, to to że moja edukacja wciąż trwa...

A ja w szkole sredniej mialem nauczyciela z matematyki o ktorym krazyla pewna historia ...
Facet byl niskiego wzrostu i mial nieco ponad 30 lat ale wygladal bardzo niepozornie.Pierwszego dnia gdy zjawil sie w szkole, a byl to zarazem pierwszy dzien roku szkolnego, maszerowal sobie przez korytarz.W pewnym momencie zaszedl go od tylu jakis koles ze starszego rocznika i wyplacil nauczycielowi popularne "karczycho".Gdy ten zdezorientowany odwrocil sie koles zapytal: "I co sie gapisz kocie? Chcesz poprawke?"

u mnie w podstawówce koleś z ósmej klasy przyniósł perukę z kręconymi włosami, wsadził ją w rosporek, podchodził do dziewczyn z młodszych klas rozpinał rozporek i wyciągał kępy bujnych włosów

A ja wygrałem pierwsze ogolnopolskie zawody wyciagania c***a z wody.

Na historii odgryzlem glowe czekoladowemu Mikolajowi.

ok

Ja dostałem się do mojej już byłej szkoły nie inaczej jak tylko na ostatnim miejscu :-)
Skończyłem nieco inaczje
Obrona pracy dyplomowej celujący (najlepiej w szkole)
średnia z maturki (niby niska) ale 3 w szkole (1 w klasie) średnia, też nie wsyoka 4,6 ale wystarczyło na podium klasowe :-)
2 miejsce w powiatowym konkursie wiedzy informatycznej, stwożenie strony internetowej szkoły, prezentacji multimedialnej do serwisu megaszkoły... Naprawienie połowy tego złomu na informatyce, zorganizowanie pierwszej w chistorii szkoły studniówk gdzie indziej niż w Michaliku :-) Pierwsza chyba i ostatnia w dziejach omjej szkoły "wojna" z gronem pedagogicznym, co gorsza wojne rozpętałem i prowadziłem ja przy poparciu mojej kochanej klasy, a wszystko to w 4 kalsie (matura :-))
A co do sportowych to ich nie było, chyba żeby wziąści do tego dzień sportu i zawody piłkarskie między klasowe (było ok 30 chłopców w szkole :-)) więc kokuręcja uaaaa

A i jeszcze nakręciliśmy z kumplami z klasy (pięciu) film "reklamujący" naszą szkołę pokazywaliśmy go w dzni otwarte gimnazjalistom, ale jazda to byyła jak go zobaczyła dyrektorka, już po wszystim :-)))))))

up ;d

w gimnazjum poza jednym dniem gdzie nauczycielka mi wstawiła nieobecność bo nie wiedziała, że jestem na zawodach szkolnych (niby usprawiedliwiła, ale nagrody nie było) ....100% frekwencji

kradliśmy obiady podczas praktyk i pod koniec semestru baba mająca nad nami opiekę kazała nam zapłacić , ale jakoś się wykręciliśmy i nam się upiekło

dobry motyw był jak zmniejszaliśmy porcje obiadowe by jeszcze samemu się najeść

wiele było pięknych motywów motywików które się wyprawiało w szkole

a ja wygralem Kangura!

haha to było coś, jeszcze 5 zł płacić żeby do niego przystąpić

tez wygralem

Ja też

to ja dorzuce jeszcze 3 miejsce w Alfiku tez za piataka byl

Ja pamiętam tylko, że chcieli mnie przenosić z klasy I do IV (o za głupota). I coś tam było takiego, że przy mojej matce powiedziałem w okolicach I, II klasy, że "byłem (w szkole) i gówno się nauczyłem).

Ale koniec końców wyrosłem na ludzi

U mnie było podobnie, w "zerówce" kiedy miałem 6 lat stwierdzili po jakichś badaniach, że umysłowo jestem na równi z dziećmi 10cioletnimi Ostatecznie po miesiącu bytu w "zerówce" trafiłem do 1. klasy podstawówki by tam pomagać innym dzieciakom Przesunięcie od razu do 4 klasy nie zdało by egzaminu (za "stare" towarzystwo bym miał, tak to tłumaczyli ) Dzięki temu ominęło mnie gimnazjum, na całe szczęście

Raz podpieprzyłem jeszcze madagaskarskiego karalucha z sali od biologii.

3 posty i 3 zwyciezców kangura hehe w paruzy byliscie?

był jakiś konkurs z wiedzy o UE to zgłosiłem się zeby zerwać sie z zajęć troche postrzelałem a raczej wszystko i okazało sie zająłem 2 miejsce odebranie nagród było o 11 rano i tak sie zlozylo ze tej nocy pojechalem 1 raz do Binasa (poznalismy sie na mecz.pl ) no to skończyło sie na tym ze wypiliśmy litra i nie było jak wracać chyba ze taxi to w barku miał jeszcze jakies butelki to mówi ze popijemy jeszcze troche i prześpie sie na podłodze skończyło sie na tym ze pilismy do rana a po nagrode do szkoły i tak pojechałem tylko ze znajomi mówili ze tak ode mnie wódą jechało ze strach, przynajmniej było wesoło

w paryzu nie ale wygralem wycieczke do haide parku w niemczech, ale kur... nie mialem paszportu jeszcze i wzamian wyslali mnie do polkowic na basen

loooool

to ja na lekcji języka niemieckiego chcieliśmy z kumplami wyrzucić ławke ale okno było za wąskie więc wyieciały tylko ze 2 krzesła

technikum koniec roku, Apel na sali siedzimy sobie z chłopakami w ostatnim rzędzie i ostro polewamy z kujonów którzy po koleii odbierają ksiązki za wyniki w nauce.
Nagle pada moje nazwisko i abym wyszedl na sale. Oniemialem, oczy mi wyszly na wieszch kumple na mnie, nikt mi nic wczesniej nie powiedzial (pretensje do wychowawczyni), myslalem ze ktos sie pomylil. Kumple biją brawo to mówie dobra ide po tą książke.
Knige odebrałem:
Nagroda za najlepszego skoczka szkoły.
podnosłem średnią ocen z semestru zimowego 2,5 na koniec na 3,5
ble

sukcesy sportowe też jakieś są ale o tym może innym razem...

5 na geografii z mapy świata po wypitych chwilę wcześniej dwóch miętówkach

Pała z religii na koniec jedyny w historii całego LO (podobno)

zdolny

na trzeźwo ciężko było by może i o 3

Nie, z geografią nigdy nie miałem problemów. Ale do dzisiaj zastanawiam się jak wtedy dostałem tą piątkę. Mapa w oczach mi się dwoiła, a mimo to dałem radę

może w tym samym roku i w tej samej kategorii

To nie moja wina. Mialem po prostu swoje zdanie. I nie kombinowałem. Nie chciałem pisać w zeszycie i nie pojawiłem się na głównym egzaminie jedyny z klasy, akurat wtedy chorowałem. I jakos tak wyszlo. I kwestia że mi nie zależało na tym by przepisywać zeszyt itp. I to nic nie jest związane z wiarą dla mnie. Wystarczy że wierzę w Boga, ale mogę nie uznawać kościoła itd.
A tak jeszcze to byłem pod koniec podstawówki i gimnazjum najlepszy z matmy/fizy, ale później już się nic nie starałem.
A i to że byłem na liście największych wagarowiczów i zarazem najlepszym uczniem z pośród chłopaków na koniec gimnazjum i podstawówki.
W LO odpadła ta druga część :/
W ogóle nie ma czym się chwalić.

mistrz LO w pingla 3lata, nie przegralem meczu. zdobylem drugie miejsce w mazowieckim

Mój przełomowy sukces naukowy to finał centralny Ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy (...), gdzie na ostrym kacu wygrałem Wcześniej piliśmy z chłopakami i nauczycielami z całej Polski.
Jako, że chodziłem wtedy do zawodówki zmobilizowało mnie to do nauki. No i później zrobiło się technikum, matura, studia i takie tam...
Ale w technikum jeździłem już na każdą olimpiadę bo mi się to spodobało...

Siatkówka szkolna...

Gramy ze szkołą 'x' o awans...

I set 24-21 ... 24-26
II set 24-22 ... 24-26

Odpadamy.

II rok

Z tą samą szkołą

I set 25-22
II set 24-20 24-26
TB 11-15

Odpadamy

Mecze nie był na livebettingu ...



Do trzech razy sztuka? ...

oj Misiek skad ja to znam

Jeszcze dodaj ze w TB byl rewealcja ..


przegrywalismy 11-2 i sie zrobilo 13-11 ...ale nie dało nam sie juz odrobic straty

Ale naprawde wtedy odechciało sie grac juz , miec wygrany mecz w wtopic

A dodam jeszcze ze miałem od 4-6 swiadectwo z paskiem a teraz moja srednia 2.85 a zachowanie naganne

Ludzie sie zmieniaja , nie zawsze na lepsze

To fajnie tam sobie w Wieluniu w siatkę gracie

W podstawówce, gimnazjum i liceum zawsze miałem pasek

Ale gdzie a raczej na czym miales ten pasek?

gimnazjum: 1 miejsce w szkolnych zawodach w pilkę, dostalismy tylko jeden dyplom, do dziś mam jego fragment w domu potem graliśmy mecz z nauczycielami także wygrany

liceum: 2gie miejsce w zawodach w biegu na 100m oraz miejsce trzecie w sztafecie 4x100, nagroda ? prince polo hahahahaha

to ja dorzuce 2 miejsce w wojewodztwie swietokrzyskim w zawodach strzeleckich KBKS - 10m oraz 1 miejsce druzynowo w wojewodztwie swietokrzyskim i kto tu ma najlepszego cela

Raz na jednej lekcji Religi przytulilem 4 paly -> 1) Za otwarcie okna bez pozwolenia 2) Za podpowiadanie koledze na spr 3) Za wywalenie lawki do gory nogami 4) Za wyjscie z sali w czasie rozmowy z pania od Religi

Sprawdziany z religii a to dobre

Ja pamiętam, że w podstawówce miałem w jednym roku najwięcej wypożyczonych książek z całego rocznika, albo i nawet całej szkoły. To nic, że oprócz lektur, reszta to były komiksy, z których większość wypożyczyłem po 2-3 razy, jak już przeczytałem wszystkie jakie były dostępne w bibliotece

a potem katechetka przytuliła Twoją pałę

A fujj nie pisz takich rzeczy, nie wiesz jak ona wygladala

Wątpić ?

*wątpisz?

kujonik ?

Hmmm , oj wiesz jakos watpię bo swiadectwo tylko z tyłu i nie wiadomo z ktorej klasy

Nie no zart
Brawo za swiadectwo , tylko tak szczerze mowiac , po co nam to swiadectwo z gim? Mozemy je tylko wsadzic .. w ...
Jak mi takie maturalne pokazesz to wielki szacunek dla Ciebie

Matura przede mną

W gimnazjum w drugiej klasie II miejsce w turnieju szkolnym w gałe(snikersy+puchar) i w trzeciej klasie I miejsce(uścisk dłoni+puchar). W II klasie mogłem być królem strzelców ale facet od W-F nie chciał wprowadzić nagrody za największa ilość strzelonych goli(tylko jego z nauczycieli pamiętam bo miał specyficzne nazwisko "Czech")